Obraz Fangora czy Picassa za 100 zł? Dzięki pionierskiemu projektowi tokenizacji dzieł sztuki realizowanemu przez Giełdę Papierów Wartościowych w Warszawie w partnerstwie z portalem Artinfo.pl, zakup obrazów oraz rzeźb znanych artystów będzie w zasięgu zarówno bardziej, jak i mniej zamożnych inwestorów.

Private Market to projekt Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie związany z tokenizacją sztuki. W ramach tej inicjatywy zostanie stworzona platforma oparta na technologii blockchain, z której mogliby korzystać zarówno inwestorzy indywidualni, jak i sektor private banking. Dzięki niej inwestowanie w nietypowe aktywa, takie jak dzieła sztuki, stałoby się możliwe dla szerszego grona inwestorów.
- To jeden z pierwszych takich projektów na świecie. Są już fundusze inwestujące w dzieła sztuki, ale nie ma giełdy. Chcemy zapewnić kolekcjonerom demokratyczny dostęp do rynku sztuki. To nie musi być domena tylko bogaczy. Private Market będzie bardzo dobrą propozycją dla tych, którzy chcą dywersyfikować swoje oszczędności, a jednocześnie są wrażliwi na sztukę - powiedział Marek Dietl, prezes zarządu Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie, podczas konferencji „Dzień z kulturą na GPW - blokchain, monetyzacja, regulacje”, która odbyła się 5 lipca. Jej współorganizatorem, obok GPW, był Związek Cyfrowa Polska.

Start już blisko

Projekt Private Market jest realizowany przez GPW, jako lidera, w konsorcjum z Politechniką Śląską i VRTechnology, a finansowany ze środków z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju (NCBR). Doradcą strategicznym w projekcie jest portal Artinfo.pl. Testy tokenizacji obrazów odbędą się już pod koniec roku. Operacyjny start platformy w wersji beta planowany jest na 2023 r. Natomiast harmonogram prac w ramach projektu NCBR przewiduje zakończenie go na koniec 2023 r.
Platforma będzie umożliwiała tokenizację aktywów niefinansowych (np. dzieł sztuki), aktywów finansowych oraz finansowanie społecznościowe w segmencie premium. Uruchamiana będzie etapami, które są powiązane z dostosowywaniem do regulacji prawnych oraz priorytetów biznesowych. Projekt jest częścią strategii realizowanej przez Giełdę Papierów Wartościowych w Warszawie, zmierzającej do dywersyfikacji biznesu, wchodzenia w niszowe rynki i budowania coraz większych kompetencji technologicznych.
- Są pewne klasy aktywów trudno dostępne dla inwestorów indywidualnych m.in. dlatego, że nie ma transparentnego rynku. Naszą rolą jest to, aby tę transparentność zapewnić - mówił w niedawnym wywiadzie Marek Dietl.
Adrian Kutnik (CFA), dyrektor projektu Private Market na GPW, wskazuje, że tokenizacja sztuki to dopiero początek.
- Private Market to projekt technologiczny zmierzający do budowy nowego rynku. W pierwszej kolejności chcemy połączyć świat sztuki z nowymi technologiami poprzez tokenizację, ale jeśli regulacje na to pozwolą i nasze szeroko zakrojone plany się powiodą, stworzymy także możliwość mniejszych emisji stokenizowanych akcji oraz obligacji - zapowiada Adrian Kutnik.

Podzielne tokeny

Minimalny próg wartości dzieła, które mogłoby zostać stokenizowane na platformie Private Market, GPW określiła na 1 mln zł. Będą to tokeny podzielne, a nie NFT (non-fungible token, niewymienialny token). Dzieło zostanie podzielone na wiele części poprzez emisje na rynku pierwotnym, aby szersze grono osób mogło nabyć tokeny i obracać nimi potem na rynku wtórnym. Do każdego dzieła będzie stworzony dokument informacyjny, tzw. biała księga, w której znajdą się wszystkie istotne informacje o nim.
- Chcielibyśmy zmniejszyć finansową barierę wejścia na ten rynek, tak aby kolekcjonerem mógł zostać każdy, dysponując nawet kapitałem w wysokości zaledwie 100 zł - wyjaśnia Adrian Kutnik.
Jeśli spojrzeć na rynek sztuki jako klasę aktywów, to jest on w Polsce niewielki, nieporównywalnie mniejszy niż rynek akcji, obligacji czy nieruchomości. Co więcej, jest on bardzo elitarny, zarezerwowany dla bardzo wąskiego grona bogatych osób. Wiele osób nie wie, jak poruszać się po rynku sztuki, co i gdzie można kupić, skąd pozyskać wiarygodne informacje. Przede wszystkim jednak zakup całego dzieła wiąże się z ogromnymi nakładami finansowymi.
- Takim kapitałem nie dysponuje przeciętny kolekcjoner. Dodatkowo dzieło cechuje się niską płynnością, czyli trudno je w krótkim czasie sprzedać. Kolejna bariera to stworzenie odpowiednich warunków do przechowywania takiego dzieła - wylicza Adrian Kutnik.
Dzięki Private Market finansowa bariera wejścia na rynek sztuki i ryzyko będą dużo niższe w porównaniu do tradycyjnych zakupów kolekcjonerskich. Większe za to będzie bezpieczeństwo, bo eksponat będzie przechowywany w standardzie muzealnym i ubezpieczony. Private Market zapewni także możliwość detokenizacji - czyli jeśli znajdzie się kolekcjoner chętny na zakup całego dzieła, będzie mógł on wykupić wszystkie tokeny.
- Do powodzenia projektu potrzebujemy: platformy obrotu, która realizowałaby emisje pierwotne, obsługiwała rynek wtórny, zarządzała dziełem; depozytu, który będzie ubezpieczał, dbał o dzieło, dokonywał konserwacji, i domu emisyjnego, emitującego tokeny i tworzącego białą księgę -opowiada Adrian Kutnik.

GPW pionierem na rynku sztuki

Jak podkreśla Adrian Kutnik, trend dotyczący tokenizacji sztuki nie jest nowy, ale żadna giełda na świecie nie podjęła się do tej pory wyzwania w takim kształcie jak warszawska. GPW doszła do wniosku, że doświadczenia, które ma z budowy rynku NewConnect oraz regulowanego, mogłaby zastosować przy użyciu technologii blockchain do tokenizacji sztuki.
- Warszawska giełda mogłaby być na świecie kojarzona ze sztuką, to mógłby być taki polski wyróżnik. Technologia blockchain co prawda nie zmieni świata, jak twierdzą niektórzy jej entuzjaści, lecz na pewno ułatwia rozliczenie, transakcje i dostęp dla użytkowników. Dlatego wybraliśmy ten model. Za granicą się to robi w modelu funduszowym, a my chcemy być rynkiem, platformą - zaznacza Adrian Kutnik.

Aspekt społeczny

Private Market ma również ważny aspekt społeczny. Zgodnie z planem stokenizowane rzeźby czy obrazy będą mogły być udostępniane szerokiemu gronu miłośników sztuki. Tokenizowane będą mogły być też dzieła sztuki znanych międzynarodowych artystów, których zakup nie jest obecnie w zasięgu ręki nawet bardziej zamożnego kolekcjonera. GPW myśli również o stworzeniu możliwości prefinansowania prac artystów.
ikona lupy />
Fot. materiały prasowe
- Marzy mi się, aby sportem narodowym Polaków było inwestowanie w sztukę i kulturę. Jeśli wzbudzimy w Polakach takie przekonanie, że każdy z nas może dołożyć do tego swoją cegiełkę, to już będzie duży sukces. Z drugiej strony ważne jest, aby otwierać dla Polaków możliwości inwestowania w kulturę i sztukę. Trudno dziś sobie wyobrazić kulturę i sztukę bez ich cyfrowej dystrybucji na cały świat. Trzeba uczyć artystów, jak monetyzować swoją twórczość za pomocą nowoczesnych technologii - powiedział podczas konferencji w siedzibie GPW Michał Kanownik, prezes zarządu Związku Cyfrowa Polska.
MBI
PARTNER
ikona lupy />
Fot. materiały prasowe