Litwini żegnają lity - swoją narodową walutę. Od północy w powszechnym użyciu będzie euro. Litwa stanie się 19 krajem gdzie środkiem płatniczym jest wspólna europejska waluta. Obywatele tego kraju są podzieleni w ocenie euro. Z najnowszego sondażu wynika, że jedynie 53 procent Litwinów pozytywnie ocenia fakt wprowadzenia europejskiej waluty.

Eksperci uważają, że jest to skutek między innymi błędów w kampanii informacyjnej. Socjolog Bogusław Grużewski zwraca uwagę, że wśród przeciwników euro wyraźnie widać mniejszości narodowe. Oprócz Rosjan jedną z najbardziej niechętnych grup wobec euro są zwolennicy Akcji Wyborczej Polaków na Litwie. W tej grupie jest jedynie 20 procent zwolenników euro wobec 60 procent przeciwników.

Władze w Wilnie przekonują, że do wprowadzenia wspólnej waluty są przygotowane i wykorzystały świeże doświadczenia rządów w Tallinie i Rydze. Oficjalny kurs ustalony w połowie roku przez radę Unii Europejskiej wynosi 3,45 lita za jedno euro. Od sierpnia wszystkie ceny w sklepach są już podawane w dwóch walutach.

Zgodnie z przyjętą zasadą, monety euro we wszystkich krajach UE mają wspólny rewers i narodowy awers. Litewska monet euro ma wybity wizerunek "Pogoni" - uzbrojonego rycerza na koniu, który jest godłem kraju. Tutejsza mennica przygotowuje 370 milionów sztuk monet.

Z kolei banknoty Litwa pożyczyła od Niemiec. Wilno poprosiło Berlin o wsparcie w przyjęciu wspólnej europejskiej waluty. Na Litwę dotarły 3 specjalne samoloty wypełnione 132 milionami banknotów. Szczegóły operacji zdradzał w wywiadzie udzielonym Polskiemu Radiu szef tamtejszego banku centralnego. Vitas Vasiliauskas podkreślał, że teraz kiedy pieniądze trafiły już do sejfów wszystkich instytucji finansowych może opowiadać o transporcie. Prezes litewskiego banku centralnego tłumaczy, że wprowadzenie wspólnej waluty zawsze wspierają inne kraje UE.

Przez pierwsze 2 tygodnie przyszłego roku będzie można na Litwie płacić jeszcze litami, a banki komercyjne będą wymieniać monety i banknoty do końca 2015 roku.