- Spółki biotechnologiczne notowane na warszawskiej giełdzie są dziś warte blisko 8 miliardów złotych – informuje BioForum, organizacja grupująca firmy sektora. – Branża zaczyna być doceniana także poza granicami kraju.

Ostatnie dwa lata były doskonałym okresem dla firm biotechnologicznych. Inwestorzy przebijali kolejne rekordy, analitycy kreślili coraz bardziej obiecujące prognozy, a młode firmy wchodziły raźno na globalne giełdy. Nawet laicy mieli sporo do powiedzenia o przeciwciałach, spłaszczaniu krzywych i kolcach białka wirusa, biznesmeni gotowi byli wykładać ogromne sumy w imię odległych zysków.
- Pandemia COVID19 zamieszała nie tylko na globalnym ale i polskim rynku biotechnologii – potwierdza Małgorzata Suska, Dyrektor Wykonawczy BioForum (związku firm biotechnologicznych i organizatora konferencji CEBioForum2022). - Na rynku NewConnect biotechnologia była drugą branżą pod względem wielkości obrotów!
foto: materiały prasowe
Firmy biotechnologiczne działające od ponad trzech lat skupiają się w sześciu regionach Polski.
- Mamy 6 dojrzałych klastrów biotechnologicznych - Kraków, Łódź, Poznań, Trójmiasto, Warszawa, Wrocław i to wyraźnie w naszych analizach widzimy – komentuje Suska.
Kapitalizacja polskich spółek biotechnologicznych na GPW sięga obecnie blisko 8 miliardów złotych.
- Warszawski parkiet opanowały przede wszystkim firmy z branży farmaceutycznej i diagnostyczno – laboratoryjnej. Jest to nie tylko konsekwencja pandemii, która uwypukliła znaczenie sektora biotechnologii medycznej, ale także trwającego od wielu lat ogólnoświatowego trendu wzrostowego. Ten obszar biotechnologii, choć obarczony największym ryzykiem, zawsze był dla inwestorów atrakcyjny z uwagi na wysokie potencjalne zyski i płynący tu strumień finansowania publicznego - pokreśla.
Polskie sektory branży biotechnologii układają się podobnie jak światowe. Na czele znajdują się firmy należące do biopharmy.
- Analiza nie pozostawia wątpliwości, że branża biotechnologiczna jest i długo jeszcze będzie zdominowana przez sektor farmaceutyczny, pod tym względem polski rynek nie różni się od światowego – uważa Suska. - Szacuje się, że na globalnym rynku biotechnologii udział sektora farmaceutycznego może do 2025 roku osiągnąć 60 proc. Zdaniem ekspertów będzie rósł w średnim tempie 8 proc. rocznie osiągając 730 mld USD. Polskie firmy biotech zostały dostrzeżone przez globalnych graczy. 96% akcji Blirt, firmy produkującej enzymy i odczynniki do badań diagnostycznych, zostało właśnie kupionych przez Qiagen.
Farmacja dominuje, ale tempa nabiera też rozwój branży w innych obszarach.
- Warto zauważyć, że zgodnie z przewidywaniami dużo szybciej będą rosły sektory food biotech i agrobiotech, w tempie przekraczającym 10 proc. W 2030 roku przebiją barierę 100 mld USD. W Polsce niewiele firm z tej grupy trafiło na parkiet, bo rynek jest wart zaledwie kilka miliardów złotych. Ale biorąc pod uwagę drożejące nawozy i środki ochrony roślin, a także regulacje dotyczące jakości żywności, rolnictwa ekologicznego, oczyszczania ścieków i inne opracowywane przez Komisję Europejską, nie należy lekceważyć tych sektorów – podkreśla Suska.
Konrad Hennig z zarządu związku BioForum nie kryje zadowolenia. - Pokazaliśmy, że po latach narzekania na brak finansowania ryzykownych projektów innowacyjnych, dotychczasowa narracja branży wymaga zmiany. W Polsce pojawiły się już duże pieniądze zagranicznych i krajowych inwestorów. Dziesiątki firm biotechnologicznych korzystają z finansowania udziałowego, dłużnego i grantowego. Dzisiaj biotechnologia nie jest już nadzieją na rewolucję, ale rewolucją odbywającą się na naszych oczach. Odbywające się wkrótce targi CEBio-Forum2022 będą okazją pokazania tej imponującej już skali działania szerszym kręgom opinii publicznej.
- Nowe sposoby wykorzystania organizmów żywych w przemyśle zmienią jego produktywność tak, jak kilkaset lat temu podniosło ją ujarzmienie pary a potem energii elektrycznej – podkreśla Hennig. - Organizmy żywe mają zdolność do wytwarzania, replikowania i naprawy zgodnie z “cyfrowymi” instrukcjami zawartymi w kodzie DNA. Stoimy właśnie u progu epoki, w której będziemy mogli czytać i pisać w tym kodzie tak, jak dziś informatycy piszą programy komputerowe. Pionierzy tego biznesu zaliczają potknięcia, ale branża skazana jest na sukces.

Pełna wersja mapy dostępna na: www.bioforum.pl