Nowe inwestycje firmy Dolcan w 2007 roku ugruntują jej pozycję jako dewelopera w segmencie budowy domów jednorodzinnych. Plany przewidują budowę dużych, strzeżonych osiedli domków wolno stojących, w zabudowie szeregowej i bliźniaczej. Powstaną one m.in. na Białołęce (150 bliźniaków o pow. do 150 mkw.) oraz w Rembertowie (również 150 domów w zabudowie szeregowej). Jest to oferta skierowana do coraz większej grupy klientów, którzy szacując rosnące ceny mieszkań w budynkach wielorodzinnych coraz częściej wybierają relatywnie tańszy dom z ogródkiem, najchętniej w strzeżonym osiedlu, w zielonej okolicy. – O wyborze domu na rynku pierwotnym decyduje nie tylko wygoda i komfort mieszkania we własnym domu, ale przede wszystkim względy bezpieczeństwa – podkreśla Sławomir Doliński, przewodniczący rady nadzorczej Dolcan. Jego zdaniem właściciel domu na osiedlu strzeżonym może swobodnie w każdej chwili wyjechać np. na urlop, nie stresując się i nie obawiając, że po powrocie czeka go jakaś przykra niespodzianka. Dodatkowo liczą się również koszty utrzymania. W wypadku domków kupionych od dewelopera, skupionych w osiedlu, koszty stałe, np. ochrony, odśnieżania, oświetlenia terenu, rozkładają się na wiele rodzin. Firma, spełniając oczekiwania klientów, wprowadza już w życie wymogi prawa unijnego. Inwestor dużą wagę przykłada do podniesienia standardów energetycznych budynków. Nabywców domów interesuje ich jakość i energoszczędność używanych materiałów budowlanych, najekonomiczniejsze systemy ogrzewania, nowoczesna wentylacja z odzyskiem ciepła itp. Chodzi o komfort i jakość życia, ale także o zminimalizowanie kosztów związanych z eksploatacją domu po jego zasiedleniu.