Komisja Europejska wysłała list do Polski i Węgier ws. mechanizmu warunkowości w budżecie UE. "Węgry i Polska mają teraz dwa miesiące na przesłanie wymaganych informacji" - przekazał PAP w piątek wieczorem rzecznik KE Christian Wigand.
"Potwierdzamy, że 19 listopada służby Komisji wysłały pisma administracyjne do Węgier i Polski z prośbą o informacje w kwestiach, które mogą mieć znaczenie dla stosowania ogólnego mechanizmu warunkowości" - poinformował PAP rzecznik KE Christian Wigand.
"Zgodnie z rozporządzeniem w sprawie ogólnego mechanizmu warunkowości Komisja może skontaktować się z zainteresowanym państwem członkowskim i zażądać informacji, jeżeli jest to konieczne do jej oceny. Żądane informacje zostaną uwzględnione przez Komisję w ocenie, czy spełnione są warunki wysłania państwom członkowskim powiadomienia w ramach mechanizmu warunkowości. Węgry i Polska mają teraz dwa miesiące na przesłanie wymaganych informacji" - dodał.
Stałe Przedstawicielstwo Polski: Urzędnik przyszedł za późno
PAP zapytała Stałe Przedstawicielstwo Polski przy UE w Brukseli o pismo. Polska placówka dyplomatyczna przekazała, że przedstawiciel Komisji Europejskiej co prawda pojawił się w piątek w budynku, ale przybył za późno, aby formalnie złożyć pismo dotyczące mechanizmu warunkowości, ponieważ kancelaria jawna Stałego Przedstawicielstwa Polski przy UE była już zamknięta.
Polska placówka dyplomatyczna przekazała, że jej kancelaria jawna, do której trafiają oficjalne pisma, pracuje w godz. 9-17 i urzędnik KE spóźnił się kilkadziesiąt minut. Dlatego, aby przekazać formalnie pismo dla polskiego rządu, będzie musiał się ponownie pojawić w polskiej ambasadzie w poniedziałek rano.
Dokładnie w tych samych godzinach, od 9 do 17, pracuje biuro podawcze Komisji Europejskiej w Brukseli, do którego kraje członkowskie przekazują oficjalne pisma. Komisja Europejska do czasu nadania depeszy nie skomentowała tych informacji.
Mechanizm warunkowości
Przewodniczący Parlamentu Europejskiego David Sassoli poinformował w piątek, że PE pozwał Komisję Europejską do Trybunału Sprawiedliwości UE za niestosowanie rozporządzenia w sprawie mechanizmu warunkowości w budżecie UE.
W lipcu europarlament wezwał KE do uruchomienia mechanizmu. Zagroził, że jeśli KE tego nie zrobi, może wnieść sprawę przeciw Komisji do TSUE za bezczynność.
Mechanizm zakłada, że Bruksela może zamrozić środki unijne dla kraju członkowskiego, jeśli stwierdzi, że istnieje ryzyko ich niewłaściwego wykorzystania, np. defraudacji.
PE przyjął w lipcu rezolucję wzywającą KE do szybkiego zbadania wszelkich potencjalnych naruszeń zasad praworządności, które mogą mieć poważny wpływ na należyte zarządzanie finansami z budżetu UE. Rozporządzenie w sprawie uwarunkowań dotyczących praworządności, mające na celu ochronę funduszy UE przed ich niewłaściwym wykorzystaniem, weszło w życie 1 stycznia 2021 roku. W ramach nowych przepisów nie zaproponowano jednak żadnych instrumentów.
Rada Europejska zwróciła się do KE o opóźnienie ich stosowania do czasu opracowania szczegółowych wytycznych w tej kwestii. Na tym tle doszło do sporu między KE a europarlamentem.