Nie wykluczają protestu, ale chcą negocjować. „Solidarność” Pracowników Poczty Polskiej krytykuje zmiany w systemie wynagradzania pocztowców proponowane przez zarząd firmy.

Przewodniczący pocztowej „Solidarności”, Bogumił Nowicki podkreśla, że proponowany przez Pocztę Polską system wynagradzania jest mniej nowoczesny od obowiązującego układu zbiorowego z 2010 roku. Rozmówca IAR dziwi się, że zarząd firmy zdecydował się na zmianę. Przedstawiciel „Solidarności” chwali zwiększenie płac dla najmniej zarabiających, ale zwraca uwagę, że stanie się to kosztem zasłużonych pracowników z dłuższym stażem pracy. Bogumił Nowicki krytykuje zarząd, że nie dołożył pieniędzy do systemu płac, a fundusz wynagrodzeń z roku na rok zmniejsza się.

Poczta Polska szacuje, że podwyżka płac tylko o 100 złotych zwiększy wydatki firmy o 140 milionów złotych. Przedstawiciel „Solidarności” nie wyklucza, że w przypadku nieudanych rozmów część pracowników zdecyduje się na protest. Wszystko zależy od tego jak władze Poczty Polskiej potraktują negocjacje. Bogumił Nowicki obawia się, że zarząd firmy nawet w przypadku fiaska rozmów zechce wprowadzić regulamin płac. Obecny układ zbiorowy obowiązuje do końca stycznia 2015 roku. W Poczcie Polskiej pracuje około 80 tysięcy osób. Liczba pracowników zmniejsza się, ponieważ firma prowadzi program dobrowolnych odejść. Poczta Polska wydaje rokrocznie na pensje ponad 3 miliardy złotych.