Ropa na giełdzie paliw w Nowym Jorku nieznacznie zyskuje w ostatnim dniu handlu w tym tygodniu. Dla tego surowca kończy się jednak najgorszy tydzień w tym roku, z najmocniejszym spadkiem notowań - informują maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na wrzesień na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku kosztuje 69,18 USD, wyżej o 0,16 proc.
Ropa Brent w dostawach na październik na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 71,44 USD za baryłkę, wyżej o 0,21 proc.
Eksperci wskazują, że rozprzestrzenianie się wariantu Delta koronawirusa poddaje w wątpliwość dalsze ożywienie popytu na ropę i jej produkty, szczególnie na największym rynku naftowym na świecie, jakim są Chiny.
W Chinach nałożono już wiele ograniczeń w mobilności mieszkańców tego kraju, aby zwalczyć rozprzestrzenianie się wysoce zjadliwego wariantu Covid-19. Anulowane są loty i ograniczane usługi kolejowe.
W piątek podano w Chinach, że zanotowano nowe 101 przypadków zakażeń koronawirusem, w tym 21 bezobjawowych. To stanowi największy jednodniowy wzrost zakażeń w Chinach od ponad 6 miesięcy.
"Trudno nie dać się załapać na nagłówki pokazujące rosnące liczby zakażeń koronawirusem - zwłaszcza w Chinach" - mówi Daniel Hynes, starszy strateg ds. rynków surowcowych w Australia & New Zealand Banking Group Ltd.
"Ale też ograniczenia związane z Covid-19 są zmniejszane w niektórych regionach. Do tego popyt na paliwa wydaje się utrzymywać i myślę, że wpływ na rynki ostatniej fali Covid-19 powinien być mniejszy niż poprzednio" - wskazuje.
Analitycy oceniają, że negatywnie na notowania cen ropy wpłynął też w tym tygodniu niespodziewany wzrost jej zapasów w USA.
W środę amerykański Departament Energii (DoE) poinformował, że w ubiegłym tygodniu zapasy ropy wzrosły o 3,63 mln baryłek, czyli o 0,83 proc. do 439,23 mln baryłek.
WTI na NYMEX w N.Jorku straciła w tym tygodniu 6,5 proc., co jest najmocniejszym spadkiem notowań od tygodnia zakończonego 30 X 2020 r.