Jubileuszowa, XXX edycja Forum Ekonomicznego odbędzie się w dniach 7-9 września 2021 roku w Karpaczu. Mimo że konferencja przeniosła się – na najbliższe 6 lat – z Krynicy do Karpacza, to organizatorzy nie rezygnują z podążania sprawdzonymi szlakami. W Karpaczu ma powstać miasteczko kongresowe i deptak, który będzie miejscem spotkań i dyskusji.

- XXX Forum Ekonomiczne to pierwsze po epidemii koronawirusa tak duże wydarzenie konferencyjno-kongresowe odbywające się stacjonarnie. By wykorzystać ten atut, będziemy budować miasteczko kongresowe składające się z tymczasowych pawilonów. Między nimi powstanie deptak, który będzie miejscem spotkań i dyskusji. Duża różnorodność imprez towarzyszących uatrakcyjni pobyt w Karpaczu gościom Forum. Chcemy pokazać im jak najwięcej atutów Dolnego Śląska – powiedział w jednym z niedawnych wywiadów twórca Forum i Przewodniczący Rady Programowej FE Zygmunt Berdychowski.

Na przyjęcie uczestników konferencji przygotowuje się również miasto. Jak wyjaśniał w rozmowie z Interią burmistrz Karpacza Radosław Jęcek, teraz miasto żyje jeszcze wakacyjnym ruchem turystycznym, ale pod koniec sierpnia pojawi się mobilizacja, żeby przygotować się na Forum. - Mamy ponad 20 tys. miejsc noclegowych. Każdy gość Forum znajdzie coś dla siebie, począwszy od kameralnych pensjonatów po duże, pięciogwiazdkowe hotele – przekonywał.

Współorganizacja imprezy to dla Karpacza dodatkowa szansa na promocję związana z wszechobecnością marki Forum. - Najważniejsze osoby z pierwszych stron gazet pojawią się w Karpaczu. Pojawią się redakcje największych mediów w Polsce, które na pewno będą pokazywać miasto z różnych stron. To wszystko ma duży wymiar promocyjny i wiąże się z budowaniem marki miasta, które poza przestrzenią turystyczną, ma też przestrzeń do tego typu ważnych wydarzeń. Po Forum Ekonomicznym jeszcze przez wiele miesięcy pojawiają się cytowania uczestników konferencji, a jednocześnie informacja, gdzie się ona odbyła – argumentował burmistrz Karpacza. Włodarz miasta liczy również na przyjazd gości zagranicznych, którzy w innych okolicznościach być może nie zawitaliby na Dolnym Śląsku.

Oprócz promocji, współorganizacja Forum to szansa na przynajmniej częściowe odrobienie pandemicznych strat Karpacza. Miasto żyjące z turystyki cały czas „liże rany”, a lokalne władze szacują, że w czasie lockdownów Karpacz bezpowrotnie stracił na ok. 300 mln złotych. To pieniądze, które turyści zostawiliby w hotelach, restauracjach i na stokach narciarskich. Niewiele lepiej kształtowały się wpływy podatkowe do samorządowej kasy za ubiegły rok.

- Niezwykle istotne dla nas są wpływy z podatku od nieruchomości i z opłaty miejscowej. To były środki, które można było w sposób swobodny wykorzystywać, dawały nam płynność finansową, a w zeszłym roku ich nie było. Miałem taką sytuację, że mieliśmy problem nawet z zakupem soli do utrzymania porządku na ulicach zimą – opowiadał w wywiadzie Radosław Jęcek. – Zwalnialiśmy przedsiębiorców z podatku od nieruchomości, bo też o to prosili i widać było, że oni też stoją na krawędzi. Jakoś to przetrwaliśmy i teraz wszystko powoli się odbudowuje. Widzę już po wpływach z opłat miejscowych, że ludzie złapali już oddech i mam nadzieję, że to się utrzyma – dodał.

W Krynicy Zdroju, gdzie dotychczas odbywało się Forum Ekonomiczne, dodatkowe wpływy lokalnych firm w ciągu trzech dni trwania konferencji wynosiły prawie 6 mln złotych, z czego 4 mln złotych trafiało do hoteli i pensjonatów. Burmistrz Karpacza na razie nie dzieli skóry na niedźwiedziu i zapewnia, że o dodatkowym strumieniu pieniędzy z tytułu Forum opowie po imprezie. - Cieszę się, że Forum Ekonomiczne odbędzie się w Karpaczu, bo to będzie pierwsze tak duże wydarzenie u nas po lockdownie. To na pewno to przełoży się też na wydawanie pieniędzy i na zarabianie ich przez naszych mieszkańców – wskazuje.