Organ Rady Europy sprawdza właśnie, jak radzimy sobie z przeciwdziałaniem praniu pieniędzy. To także egzamin z wiarygodności gospodarczej.
Przestępczość związana z praniem pieniędzy i finansowaniem terroryzmu od zawsze spędza sen z powiek organom ścigania na świecie. Na poziomie globalnym powoływane są specjalne ciała, których rekomendacje służą poprawie systemu przeciwdziałania temu procederowi. Polska od wielu lat dobija się do najważniejszej z nich – FATF (ang. Financial Action Task Force). To grupa 33 krajów i dwóch regionalnych organizacji. Aplikację złożyliśmy tam już w 2004 r.
– To ciało ma charakter polityczny, wydaje rekomendacje i zachęca kraje do wprowadzania przepisów, które przyczynią się do zwalczania prania pieniędzy czy finansowania terroryzmu. Rola FATF wzrosła mocno po zamachach terrorystycznych w USA w 2001 r. Amerykanie zaczęli przykładać do jej działań większą wagę i przekonywać, że wdrażanie zaleceń grupy przyczynia się do wzrostu wiarygodności gospodarczej danego kraju. To także istotne w kontekście np. współpracy z bankami z USA – tłumaczy osoba zajmująca się walką z przestępczością ekonomiczną w administracji publicznej.
Pozostało
91%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama