Rosyjska służba nadzoru weterynaryjnego i sanitarnego Rossielchoznadzor informuje, że aktywnie monitoruje rynek, aby nie dopuścić do prób ominięcia embarga na import zachodniej żywności. Już zagroziła sankcjami Białorusi.
Rosja 7 sierpnia wprowadziła embargo na żywność z krajów zachodnich, które zastosowały lub wsparły sankcje wobec niej w związku z wydarzeniami na Ukrainie. Siergiej Dankwert, szef Rossielchoznadzoru powiedział agencji prasowej ITAR-TAS, że w ciągu kilku ostatnich dni zaobserwowano próby wwiezienia do Rosji przez Białoruś partii jabłek, brzoskwiń, śliwek i pomidorów bez wykazania kraju pochodzenia. Były też przypadki podawania jako kraju pochodzenia Turcji czy państw afrykańskich, które nie są objęte embargiem. Potem wyjaśniono, że owoce i warzywa pochodziły z Polski, Słowenii, Holandii, Litwy i niektórych innych państw UE. Nie wyjaśnił, co się stało z tymi dostawami.
Tymczasem, Rossielchoznadzor na swojej stronie internetowej poinformował o zatrzymaniu na przejściu granicznym Buraczki partii 14 ton świńskich skórek z Polski. W dokumentach jako kraj docelowy podana była Mongolia. Ponieważ nie było zgody Rossielchoznadzoru na tranzyt towaru przez Rosję, partia skórek została zawrócona.