Minister rolnictwa ma dziś zaproponować pilne spotkania z europejskimi komisarzami do spraw rolnictwa i rynku w sprawie rosyjskiego embarga na polskie owoce i warzywa. Na decyzji Rosjan nasi sadownicy mogą stracić nawet 500 milionów euro. Embargo to nie tylko nasz problem, dlatego powinna się nim zająć Komisja Europejska - uważa resort rolnictwa.

Rozzłoszczeni z powodu embarga są sadownicy. Nie przyjmujemy rosyjskiego argumentu o złej, jakości jabłek - mówi Mirosław Maliszewski, prezes Związku sadowników RP. Zwraca on uwagę, że Polska produkuje owoce dobrej, jakości, akceptowane zarówno w kraju jak i za granicą.

Według ministra rolnictwa Marka Sawickiego, nasze produkty ulokujemy na rynkach europejskich. Już w najbliższy czwartek nasi eksperci pojadą do Brukseli, aby rozmawiać o rozwiązaniu całego problemu i rekompensatach.