Akcje nieme to akcje, które są pozbawione prawa głosu. Pojęcie to ma charakter normatywny (art. 353 par. 3 kodeksu spółek handlowych). Zostało ono wprowadzone do polskiego prawa spółek dopiero przez kodeks spółek handlowych.

Andrzej Szumański profesor zwyczajny, Uniwersytet Jagielloński, adwokat W praktyce należy jednak wyróżnić akcje nieme w znaczeniu, w którym występują one w rozumieniu art. 353 par. 3 kodeksu spółek handlowych, a więc akcje, które w zamian za pozbawienie ich prawa głosu dają uprawnionemu przywileje dywidendowe. Na czym polega więc ten szczególny przywilej dywidendowy? Akcja niema jest wygodna dla spółki, gdyż uzyskuje ona dodatkowy kapitał udziałowy, nie ponosząc konieczności jego zwrotu w trakcie trwania spółki, a także nie naraża się na groźbę wrogiego przejęcia, skoro nowi akcjonariusze nie mogą wykonywać prawa głosu. Z kolei akcjonariusze ci jako inwestorzy pasywni nie są zainteresowani wykonywaniem prawa głosu, stąd są skłonni poświęcić to prawo za cenę uzyskania przywilejów dywidendowych. Akcja niema nie może być traktowana tylko jako akcja uprzywilejowania co do dywidendy, ale jako szczególna akcja zwykła, w której wspomniany przywilej stanowi rekompensatę za utratę prawa głosu. Przywilej dywidendowy z akcji niemych jest dalej idący niż przywilej dywidendowy akcji z prawem głosu. W przypadku akcji niemych nie obowiązują górne pułapy tego uprzywilejowania, a więc posiadaczowi tej akcji może być wypłacana dywidenda większa niż o połowę dywidendy przeznaczonej do wypłaty akcjonariuszom z akcji nieuprzywilejowanych. Podobnie przywileje dywidendowe przyznane z akcji niemych mogą korzystać z pierwszeństwa zaspokojenia przed pozostałymi akcjami (art. 353 par. 1 i 2 w zw. z par. 3 zd. 2 kodeksu spółek handlowych). Ponadto przepis art. 353 par. 4 kodeksu spółek handlowych wprowadza kolejną możliwość majątkowego preferowania posiadacza akcji niemej. Przepis ten przewiduje działające z mocy statutu prawo do wyrównania temu akcjonariuszowi niewypłaconej w całości lub nie w pełni wypłaconej dywidendy za dany rok obrotowy. Wyrównanie to będzie wypłacane z zysku w latach następnych, nie później jednak niż w ciągu kolejnych trzech lat obrotowych. Taka konstrukcja daje więc podstawę do zabronionego na gruncie prawa polskiego umawiania się spółki i akcjonariusza o wysokości wypłacanej dywidendy. Na podstawie wspomnianego przepisu kodeksu spółek handlowych nie zostaje naruszona zasada, że prawo do dywidendy istnieje tylko wówczas, gdy spółka wykazała zysk za dany rok obrotowy. Jeżeli więc za określony rok obrotowy spółka wykazała stratę, to akcjonariusz posiadający akcje nieme nie ma wprawdzie prawa do wypłaty dywidendy za ten rok, ale za to nabywa on wierzytelność pieniężną równą tej dywidendzie, którą spółka ma mu wypłacić z zysku za następny rok obrotowy, pod warunkiem że spółka znowu nie zamknie tego następnego roku ze stratą. Jeżeli spółka wykaże zysk za następny rok obrotowy, wówczas akcjonariusz posiadający akcję niemą otrzyma podwójną przysługującą mu dywidendę. Takie uprawnienie znacząco różni posiadacza akcji niemej od posiadacza akcji zwykłej, gdyż ten ostatni, gdy spółka za określony rok obrotowy wykaże stratę, nie będzie mógł w ogóle otrzymać dywidendy za ten rok z przyszłych zysków spółki. Szczególna pozycja majątkowa akcjonariusza posiadającego akcje nieme rozciąga się (po nowelizacji kodeksu spółek handlowych z 2003 roku) także na zaliczki dywidendowe (art. 353 par. 5 kodeksu spółek handlowych). Trzeba przypomnieć, że przed nowelizacją kodeksu akcja niema była traktowana przy podziale dywidendy tak jak akcja zwykła, która nie jest uprzywilejowana co do dywidendy.