Plan Odbudowy Europy pozwoli Polsce już w przyszłym roku stworzyć ponad 155 tys. nowych miejsc pracy, a środki unijne spowodują wzrost polskiego PKB o 66,7 mld zł, wynika z raportu DNB Bank Polska i Deloitte "Kierunki 2021. Nowy Plan Marshalla. Odbudowa polskiej gospodarki po COVID-19". Według tego raportu, Polska będzie jednym z największych beneficjentów Planu Odbudowy Europy.

Obszary priorytetowe, na których skupia się UE to cyfryzacja i ochrona środowiska - aspekty, w których Polska ma luki inwestycyjne. Dla polskich firm to szansa na intensywniejsze niż dotychczas działanie, podkreślono w raporcie.

Dwa kluczowe w najbliższych latach programy to nowy budżet UE, nazywany Wieloletnimi Ramami Finansowymi (WRF) na lata 2021-2027 oraz antykryzysowy Plan Odbudowy Europy - Next Generation EU (NGEU), porównywany do Planu Marshalla. W sumie dysponują one kwotą przekraczającą 1,8 biliona euro, co stanowi niemal 13% PKB Unii Europejskiej, przypomnieli autorzy.

"NGEU został podzielony na trzy główne filary. Pierwszy z nich to inwestycje i reformy, którego elementem jest Instrument na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności stanowiący 90% całego NGEU. Drugi filar to pobudzenie gospodarki UE poprzez zachęcanie do inwestycji prywatnych. Mieszczą się w nim głównie programy oparte na pożyczkach i gwarancjach. Ostatni obszar to wyciągnięcie wniosków z kryzysu, w tym 13,5 mld euro na program 'Horyzont Europa'. Skala pomocy, którą oferuje Unia Europejska jest ogromna. Naszym zadaniem jest podjęcie starań, by wykorzystać ją jak najlepiej" - powiedział prezes DNB Bank Polska Artur Tomaszewski, cytowany w komunikacie poświęconym raportowi.

"Pierwsze pozytywne skutki programu widoczne będą już w 2022 roku. To wtedy polskie PKB wzrośnie dzięki niemu o 66,7 mld zł. W latach 2022-2023 wpływ funduszy NGEU odpowiadać będzie za ponad połowę całkowitego wzrostu PKB w tym okresie, a w kolejnych latach udział ten będzie utrzymywał się na znaczącym poziomie. Środki unijne wpłyną również na strukturę zatrudnienia. W 2022 r. środki NGEU i finansowane nimi projekty inwestycyjne pozwolą utworzyć i utrzymać ponad 155 tys. stanowisk pracy. Szczególnie zyskają na tym usługi oraz przemysł przetwórczy. Po 2025 r. corocznie projekty z NGEU będą utrzymywać ponad 30 tys. miejsc pracy" - czytamy dalej.

Odbudowa po pandemicznym kryzysie nie może być mierzona tylko kryteriami ekonomicznymi. W swoich projektach Unia Europejska zobowiązuje państwa członkowskie do działania w obszarach cyfryzacji i ochrony środowiska, czyli tam, gdzie Polska ma obecnie znaczne luki inwestycyjne, wskazano także.

Na potrzeby raportu "Kierunki 2021. Nowy Plan Marshalla. Odbudowa polskiej gospodarki po COVID-19" przeprowadzono ankietę, w którym wzięli udział klienci DNB Bank Polska, czyli przede wszystkim duże przedsiębiorstwa i korporacje z wybranych sektorów gospodarki. Wśród nich wyraźny jest sceptycyzm dotyczący Planu Odbudowy dla Europy. Jedynie w przypadku inicjatywy "Zwiększenie mocy" więcej niż połowa ankietowanych przedsiębiorstw wskazała, że może się ona przyczynić do rozwoju firmy. Priorytet ten zakłada rozwój czystych technologii, a więc wykorzystanie odnawialnych źródeł energii, w tym promowany przez Unię Europejską wodór, podano dalej w komunikacie.

"Przedsiębiorstwa postrzegają Plan Odbudowy jako deklaracje o dużym stopniu ogólności, których przełożenie na praktyczne działania i inwestycje nie jest jeszcze pewne. Również w swoich strategiach na najbliższe lata pomijają scenariusze, w których otrzymaliby dodatkowe środki unijne. Oznacza to, że w Polsce potrzebna jest kampania informacyjna, która mówiłaby o korzyściach płynących ze środków zaproponowanych przez UE. Symulacje przeprowadzone na potrzeby raportu pokazały, że wpływ na gospodarkę będzie realny, a z kryzysu wyjdziemy dużo szybciej, niż gdybyśmy walczyli z nim samodzielnie" - powiedziała Julia Patorska, partner associate, liderka Zespołu Analiz Ekonomicznych, Deloitte Advisory.

Z raportu wynika, że 62% firm nieznacznie odczuło skutki kryzysu, 26% wskazało na poważne konsekwencje pandemii, a 5% na takie, które zagrażają stabilności firmy. Tylko 7% badanych nie doświadczyło żadnych negatywnych skutków.

"Firmy, które odczuły poważne skutki niestabilnej sytuacji gospodarczej w najbliższym czasie skupią się na odbudowaniu popytu, wejściu na nowe rynki, digitalizacji oraz redukcji kosztów związanych z zatrudnieniem. Przedsiębiorstwa nie zamierzają z kolei szukać nowych dostawców oraz wykwalifikowanych pracowników. Oznacza to, że w pierwszej kolejności chcą ustabilizować funkcjonowanie biznesu, a nie go rozwijać" - czytamy w materiale.

Natomiast grupa przedsiębiorstw, która doświadczyła nieznacznych niedogodności związanych z pandemią, najczęściej wskazywała na konieczność wdrażania nowych innowacji i odkrywania nowych rynków. Wśród priorytetów znalazła się również digitalizacja i ekspansja poprzez przejęcia.

"Plany firm odpornych na kryzys pokazują, że wydarzenia ostatniego roku nie wpłynęły znacząco na ich strategie, a ich celem jest unowocześnienie działalności. Wiele z nich zrobi to poprzez systematyczne wdrażanie technologii i inicjatyw środowiskowych. Z raportu wynika jednak, że dla wielu przedsiębiorstw takie innowacje to zarówno szansa, jak i bariera rozwoju. Z naszych doświadczeń wynika jednak, że aktywność w obszarze technologii i klimatu przekłada się na rozwój firmy. Pozytywnie postrzegają go zarówno klienci, jak i pracownicy czy inwestorzy" - skomentował Tomaszewski.

W przypadku wykorzystania technologii cyfrowych najbardziej popularna jest praca zdalna (97%), a najmniej powszechne – robotyzacja i automatyzacja procesów biznesowych (35%). Z kolei w przypadku inicjatyw środowiskowych, 70% przedsiębiorstw podjęło już działania mające na celu bardziej efektywne zużycie energii.

Jeśli chodzi o plany firm, to 48% z nich planuje wdrożenie robotyzacji i automatyzacji procesów biznesowych, a także big data (28%). Połowa badanych zamierza skorzystać z odnawialnych źródeł energii oraz rozwijać produkty i usługi bardziej przyjazne środowisku. Wyniki pokazują, że polskie przedsiębiorstwa chcą wzmacniać się w obszarach, które zostały wskazane jako zaniedbane w indeksach DESI i SDG, podano także w materiale.