W ciągu ostatnich dziesięciu lat polscy przedsiębiorcy wykorzystali swoją szansę i awansowali do dużo wyższej ligi. To był dla nich bardzo dobry okres - ocenia Jeremi Mordasewicz z Konfederacji Lewiatan.

Dziś mija 10 lat od wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Jak mówi Jeremi Mordasewicz, dzięki wejściu do Wspólnoty bardzo poprawiła się jakość polskich przedsiębiorstw, na czym korzysta cała gospodarka. Firmy musiały dostosować się do rygorystycznych unijnych przepisów, dzięki czemu mogą teraz więcej eksportować na Zachód. Dodatkowo, polskie produkty wysyłane w świat mają teraz oznaczenie Unii Europejskiej, co wpływa na ich odbiór przez konsumentów i dodaje im wartości.

Ekspert przypomniał, że nasze firmy skorzystały też z otwarcia unijnych rynków pracy. Jednak, jak podkreślił Jeremi Mordasewicz, polskim przedsiębiorcom do ich kolegów z Zachodu jednak jeszcze trochę brakuje. Przede wszystkim nie udało się stworzyć silnych marek, które jednoznacznie kojarzyłyby się z Polską. O ile w Unii mogą stwierdzić, że na przykład polska żywność jest dobra, to tego samego nie usłyszymy o naszych kosmetykach. To właśnie na kreowaniu mocnych polskich marek, w ocenie biznesmena, powinni się skupić nasi przedsiębiorcy w najbliższych latach.

Rozwój przedsiębiorstw to największy plus członkostwa we Wspólnocie

Możliwość rozwoju polskich przedsiębiorstw to największa korzyść naszego członkostwa we Wspólnocie. Tak komentuje 10 lat Polski w Unii Europejskiej ekonomista Dariusz Woźniak z Wyższej Szkoły Biznesu w Nowym Sączu.

"Swoboda przepływu towarów i usług, dzięki wspólnemu rynkowi, dała impuls do rozwoju naszej gospodarki" - podkreśla ekspert. Polskie przedsiębiorstwa mogą skorzystać z ogromnego zapotrzebowania rynku europejskiego. Więcej potencjalnych odbiorców pozwala na rozwój produkcji i na konkurowanie już na rynkach globalnych.

Członkostwo ma jednak też swoje negatywne strony. "Jednym z minusów jest narzucanie przez Unię Europejską wzorca rozwoju gospodarczego" - dodaje ekonomista.

UE szansą dla małych i dużych przedsiębiorstw

Członkostwo Polski w Unii Europejskiej stworzyło zupełnie nowe możliwości zarówno powstawania nowych firm, jak i rozwoju dotychczas istniejących przedsiębiorstw.

Ożywieniu przedsiębiorczości służą między innymi granty przyznawane na rozpoczęcie działalności gospodarczej. Właśnie dzięki takiej dotacji swoje marzenie spełniła Beata Wajs, właścicielka firmy produkującej akcesoria z filcu. Pani Beata przyznaje, że wcześniej miała bardzo dobrą pracę, ale gdy pojawiły się nabory unijne postanowiła zaryzykować. "Stwierdziłam, że jeśli chcę mieć własną działalność to muszę to zrobić tu i teraz, bo raczej nikt nie da mi za darmo 40 tysięcy złotych" - stwierdziła rozmówczyni IAR.

Z dotacji na rozwój skorzystała również firma produkująca między innymi nowoczesną aparaturę i maszyny. Jednak - jak podkreślił jej prezes Marian Klimek - najistotniejsze było otwarcie europejskich rynków zbytu. "To jest bardzo dobry przykład, że dzięki współpracy i wejściu do Unii Europejskiej można odnosić sukcesy" - dodał rozmówca IAR.

Wśród korzyści z integracji europejskiej Marian Klimek wymienił również zniesienie granic. Dzięki temu można dostarczać towary szybciej i łatwiej.

1 maja 2004 roku wraz z dziewięcioma innymi państwami dołączyliśmy do Wspólnoty. Grono członków Unii powiększyło się wówczas z 15. do 25. państw. Było to największe w historii rozszerzenie tego gremium. Obecnie do Unii Europejskiej należy 28 krajów.