Po kampanii przeciwko wymykającym się brytyjskiemu fiskusowi wielkim korporacjom, przyszła pora na posiadaczy lokowanych zagranicą prywatnych fortun. Poseł David Gauke z Komisji Skarbowej Izby Gmin wyjaśniał BBC, że obecnie to urząd skarbowy musi udowodnić ludziom, że ich intencją było oszukać podatników. "My proponujemy teraz wprowadzić rygorystyczną odpowiedzialność kryminalną." - dodał.
Oznaczałoby to nie tylko grzywny - jak dotąd w prawie cywilnym - ale i wyroki do 15 lat więzienia. Doradcy podatkowi spodziewają się kilku pokazowych procesów, ale nie kolejek milionerów przed salami rozpraw. Nowe prawo może natomiast uderzyć w zwykłych mieszkańców Wysp lokujących oszczędności zagranicą na lepszych warunkach niż w brytyjskich bankach.