Rosyjskie służby nadzoru weterynaryjnego od stycznia nie wpuszczają unijnych transportów z wieprzowiną, tłumacząc, że obawiają się wybuchu epidemii afrykańskiego pomoru świń.
Piotr Zieman ze stowarzyszenia Rzeźników i Wędliniarzy twierdzi, że tak dramatycznej sytuacji nie było od kilkudziesięciu lat. Zieman przypomina, że umowy rosyjsko - unijne dotyczące ochrony rynków przed chorobą świń powodują nie tylko zamknięcie granic Rosji dla unijnej wieprzowiny, ale również dla produktów mleczarskich. „Obecnie straty polskich producentów sięgają 1 milion euro dziennie” - twierdzi Zieman.
Uczestniczący w moskiewskich targach „ProExpo” polscy przedsiębiorcy liczą, że wkrótce służby weterynaryjne Unii Europejskiej i Rosji dojdą do porozumienia. W ich opinii - wystarczy dobra wola obydwu stron.