Jeszcze w tym roku rząd przyjmie pakiet dokumentów dotyczących unijnych funduszy rozwojowych do 2020 roku. Zapowiedziała to wicepremier Elżbieta Bieńkowska w trakcie sesji Zgromadzenia Ogólnego Polskiej Akademii Nauk. Między świętami a nowym rokiem rząd zdecyduje ostatecznie na co wyda pieniądze pochodzące z Unii Europejskiej.

Bieńkowska podkreśliła, że w nowej perspektywie finansowej najbardziej zyskają przedsiębiorcy i sektor naukowy, choć wciąż najwięcej środków będzie kierowane na rozwój infrastruktury. Elżbieta Bieńkowska zaznaczyła, że celem jest, by w 2020-2022 roku, gdy nie będzie już tak dużo środków europejskich, polska gospodarka była konkurencyjna, a badania i rozwój pochłaniały blisko 2 procent PKB. Wicepremier przyznała, że gdyby zapytać samorządowców, to wydaliby wszystkie dostępne pieniądze na budowę dróg. Dodała, że fundusze europejskie trzeba dobrze zainwestować, bo wydawanie pieniędzy na siłę nigdy dobrze się nie kończy.

Minister Infrastruktury i Rozwoju poinformowała również, że w dalszym ciągu dużo pieniędzy przeznaczymy na infrastrukturę. W kolejnym budżecie UE znajdą się jednak pieniądze na badania i współpracę nauki z gospodarką. We wszystkich polskich regionach połowa środków będzie przeznaczona na badania, rozwój, innowacje przedsiębiorczość czy gospodarkę niskoemisyjną. Zdaniem Elżbiety Bieńkowskiej, odpowiednie wydanie unijnych pieniędzy nie powinno sprawić większych problemów..

Wicepremier dodała, że do ponad 80 miliardów, które pochodzą z budżetu Unii Europejskiej, dojdą pieniądze krajowe. Elżbieta Bieńkowska poinformowała, że „pakiet rozwojowy dla Polski może sięgnąć łącznie prawie 160 miliardów euro”. Minister infrastruktury i rozwoju zaznaczyła, że wciąż trzeba pamiętać o trudnej sytuacji polskiego budżetu.

Dokument przyjęty przez rząd jeszcze w tym roku, trzeba będzie negocjować z Komisją Europejską. Między 2014 a 2020 rokiem Polska będzie mogła wydać 82,3 miliardy euro. Dodatkowo, Polska otrzyma ponad 252 mln euro na wsparcie bezrobotnej młodzieży.