Główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek podkreśla, że kraje strefy euro nie poradziły sobie jeszcze z własnymi kłopotami i nie powinny przyjmować kolejnych członków. Ekspert przyznaje jednak, że przyjęcie tak małego kraju jak Łotwa nie będzie dla eurogrupy problemem.
Kurtek przypomina, że kraje przyjmujące euro powinny się do tego dobrze przygotować. W przeciwnym razie mogą powtórzyć los Grecji.
Łotwa poradzi sobie w strefie euro
Łotwa zyska na przystąpieniu do strefy euro - tak z kolei uważa analityk finansowy Paweł Cymcyk.
Cymcyk z ING TFI podkreśla, że dla niewielkiego kraju zacieśnienie współpracy z dużymi europejskimi gospodarkami będzie dużą korzyścią. W ten sposób Łotwa może w najprostszy sposób podtrzymać wzrost gospodarczy zyskując na swobodzie przepływu kapitału, mniejszych kosztach obsługi długu, niskich stopach procentowych i ułatwieniach dla przedsiębiorców - dodaje ekspert. Jednak to, co sprawdza się w przypadku małego kraju, nie będzie działało w przypadku Polski - podkreśla Paweł Cymcyk. Dla naszego kraju jest zdecydowanie zbyt wcześnie na zamianę złotego na europejską walutę.
Analityk dodaje, że problemy instytucji finansowych w strefie euro częściowo zostały już rozwiązane, jednak z ogromnym zadłużeniem te kraje nieprędko sobie poradzą.
Czesi nie spieszą się do strefy euro
Choć Łotwa przyjmie wspólną walutę już na początku przyszłego roku, pozostałe państwa naszego regionu czekają, aż strefa euro uporządkuje swoje finanse. Kraje takie jak Czechy czy Polska chcą też mocniej stanąć na nogi, zanim zdecydują się na zamianę waluty
Główny ekonomista czeskiej instytucji finansowej Patria David Marek podkreśla, że prędzej czy później korona zostanie zastąpiona przez euro. Jego zdaniem przyjęcie euro może nastąpić na początku przyszłej dekady. Ekspert dodaje, że zanim nastąpi pożegnanie z koroną, trzeba kilka kwestii uporządkować. Chodzi między innymi o ustabilizowanie strefy euro oraz przygotowanie czeskiej gospodarki do integracji z unią walutową.
Marek dodaje, ze czeskie społeczeństwo jest podzielone w kwestii przyjęcia euro. Zwolennikami tej waluty są przedsiębiorcy, jednak pozostali mieszkańcy kraju nad Wełtawą mają wątpliwości związane z pożegnaniem korony.