Polsce zależy na tym, by mogła przesunąć na dopłaty bezpośrednie 25 procent unijnych funduszy z programu wspierającego rozwój obszarów wiejskich. To pozwoliłoby jej utrzymać obecny poziom dotacji dla rolników. Unijne kraje poparły takie rozwiązanie i odrzuciły postulaty Parlamentu Europejskiego, który chce pozwolić na przesuwanie maksymalnie 15 procent funduszy.
Ministrowie rolnictwa są gotowi natomiast pójść na inne ustępstwa podczas negocjacji z europosłami. Chodzi o ograniczenie najwyższych dopłat bezpośrednich i większe dofinansowanie z unijnego budżetu programu rozwoju wsi. To daje nadzieje na porozumienie jutro i uzgodnienie przepisów jeszcze w tym roku a tym samym uruchomienie unijnych funduszy bez opóźnień już od stycznia.