Nowy VAT, nowy PIT i CIT. Bez zmian akcyza. Ekonomiczne plany Prawa i Sprawiedliwości, które partia zamierza wprowadzić - jeśli wygra wybory parlamentarne - dzielą ekspertów.

Prawo i Sprawiedliwość, które obniżyło wysokość podatku dla najbogatszych chce m.in. wprowadzić 39 procentowy podatek dla osób, które zarabiają najwięcej. Profesor Witold Modzelewski, z instytutu studiów podatkowych podkreślał w poranku RDC, że w ciągu 5 lat budżet państwa wzbogaciłby się o 5 miliardów złotych. Wszystko, co naprawia istniejący rozgardiasz jest dobre, bo uwalnia nas od wzrostu długu publicznego - dodał Modzelewski.

Z kolei Marek Goliszewski prezes Business Centre Club mówił, że propozycje PiS to zabójstwo dla przedsiębiorczości. Podnoszenie podatków w ogóle jest zabijaniem kury znoszącej złote jajka, czyli przedsiębiorczości, na co najlepszym dowodem jest emigracja dwóch milionów młodych, kreatywnych Polaków - dodał.

Jarosław Kaczyński postuluje także wzrost płac, który miałby napędzić polską gospodarkę i podnieść innowacyjność w naszym kraju. Zdaniem szefa PiS zwiększenie konsumpcji będzie „impulsem rozwojowym dla Polski”. Wyższe pensje mają także skłaniać pracodawców do zwiększenia inwestycji w innowacyjność.

Rozwiązania proponowany przez PiS zdaniem Jarosława Kaczyńskiego mają obowiązywać przez 5 lat i przynieść budżetowi około 20 miliardów złotych.
Całość ekonomicznego planu największej partii opozycyjnej możemy poznać na początku przyszłego roku.