Do 2015 roku PZU chce wypłacić 3 miliardy złotych dywidendy z tego ponad 1 miliard dla skarbu państwa, który posiada 35 procent akcji ubezpieczyciela.
Prezes PZU Andrzej Klesyk podkreśla jednak, że decyzja o wypłacie dywidendy nie była podejmowana pod naciskiem żadnego z akcjonariuszy.
Ekspert Open Finance w rozmowie z IAR przekonuje, że władze ubezpieczyciela nie mogły przyznać się do zewnętrznej ingerencji w politykę spółki. Przypomina, że już od kilku lat największe polskie firmy z udziałem skarbu państwa wypłacają duże dywidendy. PZU, zdaniem rozmówcy IAR nie udało się obronić przed taką polityką.
Ekspert zaznacza, że sytuacja finansowa PZU pozwala spółce na wypłacenie dywidendy zaliczkowej. Wysoki zysk i brak perspektyw do inwestowania powodują, że nie ma konfliktu pomiędzy wypłatą przyszłego zysku, a rozwojem spółki.
Roman Przasnyski dodaje, że środki, które budżet państwa pozyskuje co roku z dywidend są pokaźne. Analityk przypomina, że w ubiegłym roku wpływy do budżetu z tego tytułu sięgnęły 8 miliardów złotych, a w tym roku mają być o około miliard złotych mniejsze.
W ostatnich latach duże dywidendy, które zasilały także budżet państwa wypłacały między innymi takie spółki jak PGE, KGHM, PZU czy PKO BP.