W 50-stronicowym dokumencie są krytyczne opinie na temat narzuconych reform. Mowa jest o tym, że Komisja Europejska bardziej skupiała się na oszczędnościach, niż na wzroście gospodarczym, co pogrążyło grecką gospodarkę w recesji. Międzynarodowy Fundusz Walutowy sam też bije się w piersi pisząc, że przyjął zbyt optymistyczne założenia, dotyczące rozwoju greckiej gospodarki.
Komisja Europejska na początku ostrożnie komentowała raport, odrzucając część zawartych w nim tez. Teraz jednak głos zabrał komisarz do spraw gospodarczych Olli Rehn. Stonowany, nieokazujący emocji i oszczędny w słowach Fin zaskoczył komentarzem. „To nieuczciwe i niesprawiedliwe, że Międzynarodowy Fundusz Walutowy umywa ręce, a brudną wodę wylewa na Europejczyków” - powiedział unijny komisarz.
Wojna Brukseli z Waszyngtonem stawia pod znakiem zapytania przyszłą współpracę Trojki, czyli ekspertów Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Komisji Europejskiej i Europejskiego Banku Centralnego. Trojka sprawdza obecnie wdrażanie programu oszczędnościowego nie tylko w Grecji, ale też w Irlandii, Portugalii, Hiszpanii i na Cyprze.