Wszystko wskazuje, że tym razem nie uda się uratować kolebki "Solidarności" Stoczni Gdańskiej. Jak informuje stacja telewizyjna TVN24, w najbliższych dniach będzie wniosek o ogłoszenie upadłości zakładów.
Już od miesięcy stocznia nie płaci wielu kontrahentom i wystarczy, by choć jeden z nich zgłosił do sądu wniosek o upadłość. W każdej chwili może to też zrobić zarząd spółki, mówił na antenie Radia Gdańsk Krzysztof Katka z Gazety Wyborczej Trójmiasto tydzień temu. Zarząd spółki znajduje się w sporze zbiorowym z 1,5-tysięczna załogą, której zalega z wypłatą pensji.
W grudniu 2006 r. 5 proc. akcji Stoczni Gdańsk objęła firma ISD Polska (której właścicielem jest ukraiński ISD – Związek Przemysłowy Donbasu), zaś w listopadzie 2007 objęła ona akcje nowej emisji o wartości 300 mln złotych, stając się w ten sposób właścicielem 83 proc. (z kwoty 405 mln zł) akcji.
Według komentatorów radia, ukraińska firma znajduje się w bardzo złej sytuacji ekonomicznej i chce od rządu polskiego, wsparcia finansowego. Skarb Państwa odmawia.