Andrzej Sadowski dodał, że dane te świadczą też o niepodejmowaniu od lat decyzji, które uzdrowiłyby polską gospodarkę.
Komentując dane dotyczące tempa wzrostu gospodarki w tym roku dodał, że rozwijałaby się zdecydowanie szybciej gdyby nie absurdalny i szkodliwy system podatkowy.
W tym roku - według najnowszych prognoz rządowych - będzie się ona rozwijała w tempie 1,5 procent, a nie 2,2 procent, jak wcześniej zakładano.
W ubiegłym roku nasza gospodarka rozwijała się w tempie 1,9 procent, a nie jak wcześniej podawano 2 procent.