Nie oznacza to jednak, że dotychczasowe umowy, które mieszkańcy podpisywali wcześniej z firmami tracą moc. Trzeba je wypowiedzieć, bo może się zdarzyć, że przyjdą do nas dwa rachunki za to samo.
Rzecznik ministerstwa środowiska Paweł Mikusek mówi, że już najwyższy czas przyjrzeć się zapisom dotychczasowych umów i sprawdzić kiedy je wypowiedzieć. W niektórych miejscach w Polsce nowy system już działa, ale cały kraj obejmie 1 lipca. - Najpóźniej pierwszego lipca wszystkie gminy będą odbierać śmieci i to one będą podpisywały umowy z firmami, a od mieszkańców pobierały opłaty. Stąd jeśli ktoś nie będzie oddawać jakichś specjalistycznych odpadów, takie umowy już nie będą potrzebne - mówi rzecznik resortu środowiska.
Wprowadzenie tak zwanej ustawy śmieciowej ma między innymi na celu uszczelnienie systemu gospodarki odpadami. Premiowani będą chociażby ci mieszkańcy, którzy będą sortować śmieci. Mniej odpadów ma lądować na tak zwanych dzikich wysypiskach.