Jego zdaniem, przyjęcie paktu fiskalnego jest logicznym następstwem wejścia do Unii Europejskiej, co nastąpiło w roku 2004. Jego zdaniem, powstrzymywanie się od udziału w unijnych inicjatywach doprowadzi do sytuacji, w której "Polska będzie się błąkać po peryferiach Europy". Miller powiedział jednak, że Unii Europejskiej potrzebny jest także pakt na rzecz rozwoju i zatrudnienia, bo nie można umacniać dyscypliny finansowej kosztem rozwoju gospodarczego.
Zdaniem Millera, poparcie dla wejścia do strefy euro jest miarą patriotyzmu.
"Jeśli ktoś uważa się za polskiego patriotę, to powinien być za tym, aby Polska była tam, gdzie podejmuje się najważniejsze decyzje. Dotyczy to właśnie strefy euro. Pytanie brzmi nie czy, ale kiedy przyjąć euro" - mówił Miller. Jego zdaniem, potrzebna jest do tego konwergencja gospodarcza i zmiana konstytucji. Zmiana ta będzie możliwa, jeśli w Sejmie znajdzie się potrzebna do tego większość. Zdaniem Millera, stanie się tak po wyborach parlamentarnych w 2015 roku. Według niego zmiana konstytucji powinna być zakończeniem, a nie początkiem procesu dochodzenia do euro, który powinien rozpocząć już teraz.