Pełną kontrolę nad krakowską spółką mają akcjonariusze dysponujący zaledwie jedną trzecią jej akcji. Decyzją sądu 65 proc. papierów DM IDMSA stało się praktycznie akcjami niemymi
Chodzi o walory serii K, które objęli posiadacze wyemitowanych jesienią 2012 r. obligacji zamiennych na akcje. Dzięki zgodzie akcjonariuszy na emisję papierów dłużnych DM IDMSA pozyskał 50 mln zł. To umożliwiło firmie spłatę części zobowiązań, odtworzenie zasobów kapitałowych i bieżące prowadzenie działalności inwestycyjnej zgodnej z nową strategią. Obyło się to bez dodatkowego zadłużenia firmy.
Obligatariusze wyciągnęli do DM IDMSA pomocną dłoń, licząc na to, że wkrótce staną się akcjonariuszami. Tak też się stało, jednak ci, którzy kupili papiery dłużne spółki, licząc na to, że będą mogli wpływać na jej politykę, srodze się zawiedli. Rejestracja nowych papierów w KDPW została sądownie wstrzymana. Innymi słowy, nie można z tych papierów wykonywać prawa głosu.
Decyzja sądu to skutek zaskarżenia przez dwoje indywidualnych inwestorów uchwały WZA dotyczącej emisji obligacji zamiennych na akcje. Chodzi o zabezpieczenie roszczenia przed wszczęciem postępowania w sprawie uchylenia lub stwierdzenia nieważności tej uchwały. Skarżący mają łącznie ok. 67 tys. akcji DM IDMSA, które stanowią ułamek promila ogółu udziałów. Sumaryczna wartość rynkowa obu pakietów to ok. 15 tys. zł.
W piśmie do sądu podnoszą kilka argumentów. Jednym z nich jest to, że NWZA zostało zwołane na godzinę 8 rano, co mogło uniemożliwić wzięcie w nim udziału (w zgromadzeniu uczestniczyło ponad 100 osób, co jest rekordem w historii spółki). Wnioskodawcom nie podobała się też cena, po jakiej doszło do konwersji obligacji zamiennych na akcje (12 groszy wobec ceny rynkowej na poziomie 20 groszy), oraz to, że emisja została przeprowadzona z wyłączeniem prawa poboru, zaś udział w niej mogli wziąć inwestorzy dysponujący minimum 50 tys. euro.
Ten próg, jak wyjaśnia zarząd, wynikał stąd, że wobec trudnej sytuacji finansowej spółki konieczne było podjęcie błyskawicznych działań w celu zdobycia finansowania. Dyskonto natomiast zostało ustalone na postawie rozmów z potencjalnymi inwestorami.
W opinii zarządu decyzja sądu, która teoretycznie ma chronić drobnych akcjonariuszy, działa na ich szkodę, narażając m.in. na zagrożenie i straty. W razie unieważnienia emisji giełdowy kurs DM IDMSA prawdopodobnie istotnie by spadł. Sytuacja, gdy akcjonariusze posiadający zdecydowaną większość akcji nie mogą wykonywać z nich prawa głosu, a jednocześnie mają bardzo ograniczoną możliwość zbycia tych papierów, naraża spółkę na ryzyko wrogiego przejęcia.
– Sprawa akcji serii K zależy od wyroku sądu, który może unieważnić uchwałę WZA – mówi Łukasz Dajnowicz, rzecznik prasowy KNF. – Zarząd KDPW nie podjął uchwały o zarejestrowaniu akcji serii K, więc seria K nie jest „wymieszana” z pozostałymi akcjami IDM – dodaje i zapewnia, że KNF na bieżąco monitoruje sprawy związane z tą emisją.
0,2 zł wynosił wczoraj kurs akcji DM IDMSA. W czerwcu 2007 r. akcje kosztowały rekordowe 25,19 zł
6,89 mln zł wynosiły przychody netto w III kw. 2012 r., strata netto w tym okresie sięgnęła 148,6 mln zł
ROZMOWA

Grzegorz Leszczyński, prezes DM IDMSA

Na ile uciążliwe dla DM IDMSA są skutki sądowego postanowienia uniemożliwiającego zarejestrowanie akcji serii K w Krajowym Depozycie Papierów Wartościowych?
To bardzo uciążliwe dla inwestorów, którzy wzięli udział w emisji. Ich kapitał i prawa zostały de facto zamrożone – nie mogą wykonywać prawa głosu z tych akcji, a możliwość ich sprzedaży jest ograniczona, bo nie mogą zostać dopuszczone do obrotu na GPW. Dla spółki sytuacja ta powoduje ryzyko wrogiego przejęcia.
Jakie widzi pan możliwe rozwiązania tej sytuacji?
Jedyny sensowny ruch to zniesienie zabezpieczenia, co umożliwi dopuszczenie akcji do obrotu. Podejmujemy wiele działań prawnych w celu jak najszybszego wyjaśnienia wszystkich spraw związanych z nową emisją.
Jakie są perspektywy dla spółki na 2013 r.?
Wbrew pozorom biznes idzie nieźle. W odpowiedzi na sytuację, w której znalazła się spółka, podjęliśmy działania, które już przynoszą pozytywne rezultaty. Mam na myśli znaczącą redukcję zadłużenia, a w jej następstwie obniżenie kosztów finansowych, zmianę strategii inwestycyjnej na bardziej konserwatywną i sprzedaż części aktywów. Aby sytuacja rozwinęła się pomyślnie, potrzebujemy jeszcze uspokojenia sytuacji na zewnątrz i pozytywnego zakończenia sprawy zabezpieczeń.
DM IDMSA był liderem IPO. Czy będzie się angażował w tym roku w nowe emisje?
W najbliższych dniach startujemy z IPO Global Cosmed, bardzo ciekawej spółki produkującej kosmetyki i chemię gospodarczą. Co do innych projektów związanych z IPO, to jeszcze za wcześnie, aby o tym mówić. Wiele zależy od tego, jak będzie wyglądał rynek. W dalszym ciągu jesteśmy również bardzo aktywni, jeśli chodzi o organizację emisji obligacji.