"Słabsza niż oczekiwana dynamika wzrostu oraz wciąż wysoki deficyt budżetowy, czynią mniej prawdopodobnym ustabilizowanie rządowego długu w średnim okresie" - napisał bank w piątkowym komentarzu (Global Research).
"W Brytania ma najwyższe wskaźniki deficytu i długu (po USA) spośród państw posiadających rating AAA. Poziom deficytu za rok finansowy 2012-13 przewidywany jest na -6,6 proc. PKB, zaś za 2013-14 na -7,1 proc. PKB. Relacja długu brutto sektora instytucji rządowych i samorządowych do PKB prognozowana jest odpowiednio na 89 proc. PKB i 94,8 proc. PKB - wynika z załączonej tabeli.
HSBC przewiduje, że brytyjski PKB skurczy się w obecnym roku o -0,1 proc., zaś w najbliższym wzrośnie o 1,1 proc. Oficjalne prognozy przedstawi biuro prognoz budżetowych (OBR - Office for Budget Responsibility) 5 grudnia.
Bank przypomina, że poprzednia prognoza OBR z marca br. zakładała, że dług publiczny osiągnie najwyższy poziom 92,7 proc. PKB w roku obrachunkowym 2014-15. Agencja Fitch przewiduje szczytowy punkt na 97 proc. w roku finansowym 2015-16.
"Z powodu niższego od zakładanego tempa wzrostu gospodarki spodziewamy się, że uaktualniona prognoza OBR może być zbliżona do prognoz Fitcha" - ocenili analitycy.
Fitch zasygnalizował, że obniżka ratingu będzie automatyczna, jeśli proporcja długu do PKB przekroczy 100 proc., co czyni margines błędu bardzo małym. Z kolei Moody's ostrzegł, że obniży ocenę kredytową, jeśli nie będzie zanosiło się obniżkę długu do PKB w najbliższych 3-4 latach.
HSBC nie sądzi, by ewentualna obniżka ratingu miała odbić się negatywnie na obligacjach rządowych, ponieważ gospodarka jest elastyczna, polityczne i finansowe instytucje są silne, rząd zobowiązał się do uzdrowienia finansów publicznych, a kraj ma własną walutę. Teoretycznie może więc finansować dług kreowaniem pieniądza.
"Tak długo, jak rynek obligacji zachowa spokój, nie będzie żadnego, realnego wpływu na rynek akcji, choć krótkookresowa huśtawka nie jest wykluczona. Okoliczność, że na najważniejszym indeksie FTSE-100 notowanych jest wiele międzynarodowych korporacji jest dodatkowym powodem do optymizmu" - zaznacza komentarz.
"Skutki ewentualnej obniżki ratingu odczułby funt szterling, ponieważ natychmiastowa reakcja niemal na pewno byłaby negatywna. Poza rynkiem walutowym reakcja zależeć będzie od tego, czy obniżka ratingu odbierana jest, jako działanie jednorazowe i jak na nią zareaguje rząd. Kursy walut są pojęciem relatywnym, stąd na notowania funta wpływ będzie miało także otoczenie zewnętrzne - tzw. klif podatkowy w USA i wydarzenia w strefie euro" - dodaje HSBC.
Po to, by kraj miał rating AAA musi mieć na tyle mocne fundamenty gospodarcze i finansowe, by nic nie mogło negatywnie wpłynąć na jego zdolność spłacania długów.