Rządy wszystkich krajów UE, także Wielkiej Brytanii są świadome, że nie ma możliwości "jedwabnego" rozpadu strefy euro - przekonywał minister finansów Jacek Rostowski w piątek w Sejmie. Strefa euro potrzebuje daleko idącej dodatkowej integracji, by się nie rozpadła - dodał.

Minister odpowiadał w piątek w Sejmie na pytania posłów, które padły w trakcie debaty nad informacją premiera o polityce europejskiej. Rostowski zaznaczył, że wszystkie rządy są także świadome tego, że chaotyczny rozpad strefy euro byłby katastrofą nie tylko dla samej strefy, Europy - bo prawdopodobnie doprowadziłby do rozpadu całej UE - ale także, a może w szczególności dla Polski, która najwięcej korzysta na Unii.

"Tego także jest świadom rząd Wielkiej Brytanii i dlatego zgadza się ze wszystkimi rządami UE, łącznie z polskim rządem, że strefa euro potrzebuje daleko idącej dodatkowej integracji, aby się nie rozpadła i aby nie nastąpiła katastrofa europejska" - oświadczył Rostowski. Jak powiedział, wszyscy są tego świadomi - z wyjątkiem prawej strony sali sejmowej, która "woła na pustyni: +oddajcie nam naszą dawną Europę".

Rostowski zaznaczył, że po kryzysie strefa euro nie może być taka, jaka była przed nim. "My proponujemy aktywne uczestnictwo w tej przebudowie Europy, która jest konieczna, aby nie nastąpiła katastrofa na naszym kontynencie" - powiedział minister.

W 2013 chcemy spełnić kryterium fiskalne wejścia do strefy euro

W roku 2013 mamy nadzieję spełnić kryterium fiskalne wejścia do strefy euro - powiedział w piątek w Sejmie minister finansów Jacek Rostowski.

Rostowski mówił, że są trzy zasadnicze filary planu przystąpienia Polski do strefy euro. "Po pierwsze mamy już gotowy plan techniczny przystąpienia do strefy euro. Jest (on) stale urealniany. Po drugie, aby przystąpić do strefy będziemy musieli spełnić kryteria z Maastricht, a mogę powiedzieć, że najważniejsze z tych kryteriów, które (...) mamy nadzieję spełnić już w przyszłym roku. To tzw. kryterium fiskalne jest w centrum naszej uwagi" - powiedział minister finansów.

Trzecim warunkiem wejścia Polski do eurolandu nazwał "zbudowanie stabilnej i bezpiecznej strefy euro".

Rostowski podkreślił jednocześnie, że kryteria z Maastricht zostały skonstruowane w czasach spokojnych, kiedy różnice miedzy osiągnięciami gospodarczymi różnych krajów strefy euro były relatywnie małe. "Dzisiaj mamy sytuację, w której kraje strefy euro dramatycznie od siebie różnią" - dodał minister.

Rostowski odniósł się też w swoim wystąpieniu do przedstawionych dwa dni temu przez Komisję Europejską prognoz gospodarczych. KE w swych jesiennych prognozach gospodarczych przewiduje, że PKB Polski wzrośnie w tym roku o 2,4 proc., a w przyszłym o 1,8 proc. To mniej niż szacowała wiosną. Deficyt ma wynieść w 2012 r. 3,4 proc. PKB, w 2013 r. - 3,1 proc. PKB, a w 2014 r. - 3 proc. PKB.

"Te wyniki powinny pozwolić już w przyszłym roku na zdjęcie procedury nadmiernego deficytu" - powiedział minister finansów.