Złoto przebiło próg 1700 dolarów za uncję po raz pierwszy od marca, co zdaniem obserwatorów wiąże się ze spodziewaną w czwartek kluczową decyzją Europejskiego Banku Centralnego w sprawie wykupu obligacji rządów zadłużonych krajów strefy euro – podaje agencja Bloomberg.

„Dzisiejsza decyzja EBC powinna być korzystna dla złota” – mówi Walter de Wel, szef badań rynku surowców Standard Banku.

Złoto w natychmiastowej dostawie podrożało rano w Londynie o 1,0 proc. do 1709,90 dolarów za uncję. Ostatni raz kruszec kosztował ponad 1700 dolarów podczas sesji z 13 marca. Złoto w kontraktach na grudzień zyskało 1,1 proc. do 1712,10 dolarów na platformie Comex w Nowym Jorku.

Jeffrey Currie, szef badań rynku surowcowego w Goldman Sachs powiedział dzisiaj w wywiadzie dla telewizji Bloomberg, ze na koniec tego roku cena złota wzrośnie do 1840 dolarów za uncję.

Bodźce stosowane przez decydentów „mają zasadniczy i bezpośredni wpływ na prognozy dotyczące złota” - twierdzi Currie. Jego zdaniem poluzowanie polityki monetarnej przez Fed i kolejna rundę wykupu aktywów, czyli faktycznego dodrukowanie pieniędzy (tzw.QE3), będzie windowało ceny złota w górę.

“Rynek optymistycznie zapatruje się na plany EBC dotyczące ratowania regionu. Złoto idzie w górę dzięki umacnianiu się euro” – ocenia z kolei Wang Xiaoli, szef strategii inwestycyjnych w CITICS Futures, oddziale największego w Chinach domu maklerskiego notowanego na giełdzie.
W tym roku złoto podrożało o 9,3 proc.