Udział internetu w PKB obejmuje m.in. handel elektroniczny i reklamę w sieci oraz wpływ internetu na produktywność w przemyśle, handlu, czy usługach. Im powszechniejszy będzie dostęp do szybkiego internetu, tym częściej będą z niego korzystać Polacy (m.in. kupując w sieci produkty i usługi) i polskie firmy. Zapewnienie powszechnego dostępu do internetu wymaga z drugiej strony wielu kosztownych inwestycji telekomunikacyjnych.
W 2010 r z internetu było 68 mld zł
Dla porównania w 2010 r. udział internetu w całym PKB Polski szacowany jest na 4,8 proc., czyli 68 mld zł. Eksperci firmy doradczej Deloitte na czwartkowej konferencji prasowej przedstawili trzy scenariusze rozwoju internetu w Polsce i wpływu tego procesu na polski PKB.
W scenariuszu pierwszym - bazowym, zakładają utrzymanie dotychczasowych trendów w rozwoju sieci i dostęp do mobilnego internetu dla 80 proc. Polaków w 2018 r. Dzięki temu udział internetu w tworzeniu PKB będzie kształtował się na poziomie 9,5 proc. i wyniesie 247 mld zł. W drugim - dynamicznym, rozwój internetu ma przyspieszyć i osiągnąć 85 proc. zasięgu od 2014 r. W takim przypadku jest to 10,2 proc. PKB - 267 mld zł.
Warunkiem jest mobilny internet prawie wszędzie
W ostatnim, scenariuszu skoku cyfrowego, analitycy zakładają bardzo szybkie wdrożenie technologii mobilnego internetu praktycznie na terenie całego kraju (95 proc. zasięgu od 2016 r.). W tym najbardziej optymistycznym rozwiązaniu może to być aż 13,1 proc. udziału w PKB - 345 mld zł. W porównaniu ze scenariuszem bazowym będzie to 106 mld zł więcej.
"Nasze obliczenia pokazują, że w scenariuszu bazowym łączna liczba użytkowników internetu może w 2020 r. przekroczyć 18 mln. W scenariuszu dynamicznym może wzrosnąć do blisko 20 mln w 2020 r., natomiast w scenariuszu skoku cyfrowego, z uwagi na tzw. efekt kuli śnieżnej, łączna liczba użytkowników internetu sięgnie prawie 28 mln w 2020 r." - poinformował na konferencji Maciej Klimek z Deloitte.
Zdaniem członka zarządu Deloitte Rafała Antczaka, rozwój internetu można porównać z rozwojem elektryfikacji. "Prawdziwą rewolucję przyniosło jednak nie samo odkrycie prądu, ale doprowadzenie go do najmniejszego nawet gospodarstwa domowego. Tak dzieje się również z internetem, którego rozwój zależy w podobnym stopniu od sektora prywatnego, jak i publicznego" - podsumowuje.
Ekspert uważa, że na rozwój internetu w Polsce może mieć duży wpływ szczególnie sektor publiczny, poprzez tworzenie nowych usług cyfrowych - e-administracji, e-sądownictwa, e-medycyny. To stworzy popyt na te usługi i zachęci przedsiębiorców do większych inwestycji w nowoczesnej sieci internetowe. "Przedsiębiorstwa w Polsce mają środki na inwestycje i skłonienie ich do inwestowania przyspieszy dynamikę PKB. Firmy jednak nie zainwestują, jeśli nie będą miały gwarancji stopy zwrotu. Ta gwarancja może być związana z jakimś nowym, rozwijającym się sektorem gospodarki. Takim obszarem może być rozwój mobilnego, szerokopasmowego internetu" - zaznaczył.
Deloitte to międzynarodowa firma świadcząca usługi doradcze i audytorskie.