Te 17 pierwiastków o niezwykłych właściwościach umożliwia postęp technologiczny. W tym celu zabiegamy o wydobycie metali ziem rzadkich między innymi w Mongolii – pisze portal newseria.pl.
Wiceminister spraw zagranicznych Beata Stelmach nie ma wątpliwości, że bezpieczeństwo naszego postępu technologicznego wiąże się ściśle z dostępem do złóż metali ziem rzadkich. „W Polsce nie mamy ich w takim stopniu, żeby można było powiedzieć, że jesteśmy bezpieczni, jeżeli chodzi o możliwości ich wykorzystania. Dlatego powinniśmy poszukiwać takich rejonów świata, które nam to mogą zapewnić” – mówi Beata Stelmach.
Jednym z kierunków, o które zabiegamy jest Azja, a konkretnie Mongolia. „Już jesteśmy jedną nogą w Mongolii. Są firmy, które już posiadają koncesje na wydobycie tych pierwiastków. To jest dobry początek” – stwierdza wiceminister. I zapewnia, że polska dyplomacja będzie wspierać polskie firmy w pozyskiwaniu surowców w Mongolii.
„Jesteśmy tam bardzo przyjaźnie witani. To się wiąże z naszymi historycznymi relacjami. Wielu urzędników państwowych mówi płynnie po polsku. To jest nasza szansa, i oczywiście, jeżeli firmy zechcą z tej szansy skorzystać, to my, jako dyplomacja, jesteśmy gotowi im w tym pomóc”– zapewnia Beata Stelmach.
Podczas badania zasobów gazu łupkowego w Polsce Państwowy Instytut Geologiczny natrafił na ślady istnienia złóż metali ziem rzadkich na Mazurach. Według ekspertów, gdyby okazało się, że rzeczywiście posiadamy takie zasoby, byłoby to większą rewolucją surowcową niż w przypadku gazu łupkowego.
Metale ziem rzadkich, czyli skand, itr oraz 15 pierwiastków z grupy lantanowców, mają wiele zastosowań w różnych dziedzinach nowych technologii. Służą m.in. do produkcji elektrowni wiatrowych, smartfonów, płaskich ekranów, silników elektrycznych, urządzeń medycznych, satelitów i broni.
Największe złoża tych metali znajdują się w Chinach i to właśnie Państwo Środka zaspokaja na nie prawie 100 proc. światowego zapotrzebowania.