Konsorcjum firm ze spółką Radko, jako liderem, budowało - za ponad 441 mln zł - ośmiokilometrowy odcinek tzw. północnej obwodnicy Rzeszowa. W jej skład wchodzi odcinek autostrady A4 od węzła Rzeszów centralny do węzła Rzeszów zachód i fragment drogi ekspresowej S19 od węzła Rzeszów zachód do węzła Świlcza.
Partnerami Radko w tej inwestycji były firmy Autostrada Wschodnia oraz Punj Lloyd Ltd z Indii. Umowę z GDDKiA konsorcjum podpisało w kwietniu 2010 r.
Jak podkreśliła rzeczniczka prasowa rzeszowskiego oddziału GDDKiA, powodem odstąpienia od umowy były brak płynności finansowej, co wiązało się także z zajęciami komorniczymi i zgłoszonym wnioskiem o upadłość firmy Radko.
Radko wykonała niecałe 50 proc. planowanych prac
"W ciągu 23 miesięcy trwania kontraktu wykonawca zrealizował zaledwie 49 proc. zakresu finansowego umowy, podczas gdy czas trwania kontraktu był pierwotnie określony na 18 miesięcy. Termin ten, przedłużony w wyniku uznanych roszczeń wykonawcy, minął 11 lutego 2012 r." - zaznaczyła Rarus.
Rzeczniczka dodała, że decyzja o tym, w jaki sposób zostanie wybrany nowy wykonawca, podjęta zostanie po uprawomocnieniu się odstąpienia od umowy - czyli po 14 dniach.
GDDKiA chce, aby odcinek budowany przez Radko był przejezdny przed zimą 2012/2013, ponieważ sąsiednie odcinki A4 będą już wówczas gotowe.
Jest wniosek o upadłość Radko, firma się broni
Informacje o kłopotach firmy Radko pojawiały się w mediach od kilku tygodni. W połowie maja do sądu w Krakowie trafił wniosek o upadłość spółki. Złożył go jeden z wierzycieli Radko, który domaga się zapłaty prawie 800 tys. zł. Na stronie internetowej Radko jest umieszczone oświadczenie w tej sprawie. Można w nim przeczytać, że "przedmiotowy wniosek został złożony przez firmę nie związaną z podstawową działalności firmy". "Prawnicy spółki Radko podjęli odpowiednie kroki w celu oddalenia tego wniosku" - czytamy w komunikacie.