Nowa Taryfa Simplus może być najbardziej efektywną ofertą przedpłaconą. Rezygnując z premii przy doładowaniu za 30 zł, Play pogorszył swoją ofertę. Usługi dodatkowe pozwalają obniżyć średnią cenę połączeń o 45 proc.

ANALIZA

Spośród działających w polskich sieciach komórkowych kart SIM 64 proc. to karty pre-paid, czyli przedpłacone. Tu też w ostatnim roku najbardziej nasiliła się konkurencja - pojawili się nowi gracze z własną siecią (P4, sieć Play) oraz wirtualni operatorzy komórkowi (MVNO). Najnowszą siecią MVNO jest Mobilking, który dystrybucję swoich kart rozpoczął w ostatni piątek.
Z danych Urzędu Komunikacji Elektronicznej wynika, że średnia cena minuty rozmowy w sieci komórkowej w 2007 roku wynosiła 31,7 gr. W swych obliczeniach UKE uwzględniało zarówno połączenie abonentów, w tym biznesowych (stawki dla dużych firm bywają dużo niższe niż te, które są w oficjalnych cennikach operatorów), jak i klientów używających telefonów na kartę.
Z wyliczeń GP wynika, że - przy przyjętym przez nas rozkładzie połączeń - dzięki optymalizacji kosztów (kupowaniu pakietów, uruchamianiu usług obniżających koszty) średnia cena minuty połączenia dla klientów usług przedpłaconych wynosi 45,3 gr przy wydatkach na rozmowy w wysokości 30 zł miesięcznie i 44,3 gr, gdy kwota wydatków rośnie do 50 zł miesięcznie.

W sieci taniej

W najkorzystniejszym wariancie dla miesięcznych kosztów w wysokości 30 zł - w planie Nowa Taryfa Simplus po sześciu miesiącach używania z pakietem Mini Minuty - średnia cena minuty wynosi 31,3 gr. Gdy wydajemy 50 zł miesięcznie na rozmowy, najniższa średnia cena minuty spada - w planie Nowa Taryfa Simplus po sześciu miesiącach używania i z pakietem Maxi Minut wznowionym co najmniej pięć razy - do 30 gr.
To, że średnia cena minuty w naszych modelach jest wyższa od średniej wyliczonej przez UKE, spowodowane jest tym, iż założyliśmy, że klient do wszystkich połączeń używa tylko jednej karty SIM. Tymczasem stale rośnie liczba osób, które ze względu na koszty decydują się na używanie kilka kart SIM i wykonują tańsze połączenia wewnątrzsieciowe, które - po wykupieniu pakietów lub uruchomieniu usług dodatkowych - są wyraźnie tańsze niż te poza sieć.
W naszych obliczeniach nie uwzględniliśmy dostępnych w niektórych sieciach bonusów za częste doładowywanie konta (w zależności od sieci klienci otrzymują albo 10 proc. doładowania do wydania na połączenia wewnątrzsieciowe, albo 10 proc. na wszystkie połączenia) oraz dodatkowych zasileń konta za połączenia przychodzące.
W przypadku mBank Mobile nie braliśmy pod uwagę premiowych doładowań konta za korzystanie z usług mBanku. Uwzględnialiśmy premie za wysokość doładowania (Play, Enzo Mobile, WPMobi), ale nie wliczaliśmy premii za sposób doładowania (np. bezpośrednio na stronie WWW operatora).

Premie i bonusy obniżają ceny

Jak informuje Mobile Marketing Magazine, Brytyjczycy tracą 8,5 miliarda funtów (prawie 42 mld zł) rocznie na źle dobranych taryfach komórkowych. Jak duże są straty klientów w Polsce? Według szacunków GP, osoby niekorzystające z pakietów, a używające najnowszych taryf, przepłacają średnio o ponad 40 proc. Z kolei osoby korzystające ze starych taryf przepłacają średnio o ok. 60 proc. Z rozmów z przedstawicielami operatorów wynika, że do 35 proc. klientów usług pre- -paid ma stare, a więc droższe taryfy. Z pakietów i usług obniżających koszty nowych taryf korzysta do 25 proc. ogółu klientów pre-paid. Oznacza to, że około 20 mln osób przepłaca.
Obniżanie średniej ceny rozmowy nigdy nie było proste. Zazwyczaj polegało na kupowaniu pakietów tańszych minut do wykorzystania na rozmowy we własnej sieci i/lub na połączenia do sieci stacjonarnej lub na połączenia z wybranymi numerami. Dostępne są też usługi zmniejszające koszty połączeń w określonych porach dnia. Zdarza się, że operatorzy wycofują się z ulg lub premii.
W zależności od sieci, a ostatnio także od typu pakietu, tańsze minuty mają określony termin na wykorzystanie lub są bezterminowe. W regulaminach operatorzy określają zarówno to, z których typów pakietów można korzystać jednocześnie, jak i to, w jakiej kolejności są one rozliczane (nie zawsze jest to kolejność korzystna dla użytkownika). W naszych obliczeniach uwzględnialiśmy jedynie pakiety obniżające cenę przez całą dobę oraz do wszystkich klientów własnej sieci i - ewentualnie - sieci stacjonarnej.
Klienci PTC w taryfie Tak Tak Happy mogli kupować wiele pakietów na raz, ale ostatnio Era ograniczyła liczbę pakietów do 10 w ciągu 30 dni. W Orange POP można kupić wiele pakietów, ale ostateczny termin ich wykorzystania jest nie dłuższy niż termin wygaśnięcia najpóźniej kupionego pakietu. W Plusie nowy pakiet można kupić, gdy poprzedni się skończy. To sprawia, że w praktyce za część rozmów wewnątrzsieciowych płacimy jak za połączenia do innych sieci komórkowych.

Sprawdź, ile w pakiecie

W przypadku pakietów z terminem wygaśnięcia warto zastanowić się, czy - o ile istnieje taka możliwość - nie lepiej skorzystać z innej oferty obniżającej cenę. Może się bowiem okazać, że z pozoru lepsza oferta okaże się droższa, bo znacznej części pakietu nie wykorzystamy.
W ostatnich miesiącach Polkomtel i PTK Centertel wprowadziły na rynek nowe taryfy automatycznie obniżające ceny połączeń. W Orange - taryfa Nowe Orange Go - cena rozmowy wewnątrzsieciowej i do sieci stacjonarnej zależy od wysokości doładowania. W Plusie - plan Nowa Taryfa Simplus - podstawowa stawka zależy od stażu w sieci, a ponadto liczba minut w pakietach wewnątrzsieciowych rośnie wraz z liczbą wcześniej kupionych takich pakietów. Podstawowa cena rozmowy przestaje spadać po szóstym miesiącu używania taryfy, a pełne benefity z zakupu pakietu Maxi Minuty osiągamy po wznowieniu go po raz piąty.
Także w taryfie Tak Tak Happy jest usługa obniżająca podstawową cenę rozmowy (z wyjątkiem sieci Play), ale trzeba ją włączyć, gdy karta w sieci działa dłużej niż cztery miesiące. Po wysłaniu odpowiedniego kodu aktywowana jest wówczas taryfa Tak Tak Happy Taniej, w której po ośmiu miesiącach stażu w sieci podstawowa stawka za połączenia wynosi 59 gr za minutę.
KOSZYK GP
Założyliśmy, że 60 proc. połączeń to rozmowy wewnątrz sieci. 5 proc. rozmów to połączenia do sieci stacjonarnych, a pozostałe to rozmowy do innych sieci komórkowych. Ponieważ część operatorów ma wyższe stawki połączeń do sieci Play, założyliśmy, że rozmowy z tą siecią stanowią 5 proc. ogółu. W przypadku MVNO założyliśmy, że wszystkie rozmowy odbywają się poza sieć. Dla Samych Swoich przyjęliśmy, że rozmowy wewnątrzsieciowe to 5 proc. ogółu.
GP RADZI
• Klienci sieci komórkowych Orange, Era i Plus, którzy nie zmieniali taryfy w ciągu ostatnich 12 miesięcy, powinni na stronach www operatorów sprawdzić, czy nie ma innych, korzystniejszych dla nich planów taryfowych.
• Korzystanie z dobrze dobranych usług obniżających koszty w nowych taryfach pozwala obniżyć je średnio o ok. 45 proc.
• Ci, którzy nie zmieniali taryf przedpłaconych w ciągu ostatnich 36 miesięcy, w zasadzie obowiązkowo powinni przejść na nowe plany taryfowe i uruchomić usługi obniżające koszty. Mogą na tym zaoszczędzić nawet do 60 proc. Wyjątkiem są osoby korzystające z bardzo dopasowanych do ich potrzeb pakietów i usług.