"Obecnie Fundusz działa na podstawie strategii właścicielskiej na lata 2011-2013, która zakłada, że do końca przyszłego roku nie będziemy sprzedawać udziałów w BOŚ Banku. Jednak założenie jest takie, że w dalszej perspektywie NGOŚiGW będzie wychodził z akcjonariatu banku" - powiedział Rączka w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
W jego ocenie, zbycie w obecnej chwili pakietu akcji nie miałoby uzasadnienia ekonomicznego, bowiem Fundusz liczy na to, że zastrzyk kapitału z trwającej emisji akcji przyspieszy rozwój banku, jego efektywność poprawi się, a to z kolei przełoży się na wzrost wartości banku.
Główny akcjonariusz liczy także, że coraz większe znaczenie programów związanych z ochroną środowiska i nowymi, odnawialnymi źródłami energii, w finansowanie których angażuje się bank, dodatkowo wpłynie na wzrost jego wartości.
Obecnie NFOŚiGW dysponuje kwotą 5 mld zł wolnej gotówki, ale w kolejnych dwóch latach środki te będą wykorzystane do realizacji zadań statutowych. "Dlatego zakładam, że w połowie przyszłego roku, znając wyniki banku za 2012 rok, przeanalizujemy sytuację i podejmiemy decyzję o ewentualnej sprzedaży banku" - powiedział Rączka.
BOŚ jest obecnie w trakcie oferty publicznej do 6,5 mln nowych akcji z wyłączeniem prawa poboru, z której zamierza pozyskać 282 mln zł netto.
Cena maksymalna, po której zapisy będą składać inwestorzy detaliczni została ustalona na 45 zł za jeden walor. Przy założeniu objęcia wszystkich akcji w ofercie, udział głównego akcjonariusza - NFOŚiGW spadnie do 56,62% wobec 79,10% obecnie, zaś udział Lasów Państwowych spadnie z 5,98% do 4,28%.
Dwaj główni akcjonariusze zobowiązali się do rocznego lock-upu. Również bank ma roczny lock-up na nowe akcje.
Zysk netto BOŚ Banku wyniósł 62,42 mln zł w 2011 r. i był niższy o 1,2% w porównaniu z poprzednim rokiem.