Polacy mają sposób na przyspieszone wyciąganie zysków z unijnego programu Innowacyjna Gospodarka 8.1. Zakładają firmy, piszą wnioski o dotację, wygrywają konkursy, a gdy pieniądze już mają w kieszeni – odsprzedają biznes.
„Sprzedam spółkę z dotacją PO IG 8.1. Biznesplan jest tak napisany, że można go przystosować praktycznie do każdej działalności związanej z pozyskiwaniem klientów w Polsce i w Niemczech” – takie ogłoszenie pojawiło się na jednym z portali. Zaradny beneficjent na kupca długo nie czekał. – Ogłoszenie jest nieważne od trzech tygodni – usłyszeliśmy, gdy udaliśmy zainteresowanie ofertą. Ale na tym rozmowa się nie skończyła. – W ciągu miesiąca będziemy mieli kolejną firmę z dotacjami do sprzedania. Ale proszę się pospieszyć, bo mamy sporo zainteresowanych – zachęcał nas sprzedający. Ile zarobił na sprzedaży pierwszej firmy, nie udało się nam ustalić, za to dowiedzieliśmy się, że w ubiegłym roku przyznano jej 490 tys. zł dotacji.
ikona lupy />
Rozdysponowanie dotacji na e-biznes / DGP
Działanie 8.1 PO IG miało zrewolucjonizować polską e-gospodarkę. Po trzech latach jego funkcjonowania o spektakularnych sukcesach nie słychać, za to regularnie odnotowywane są przypadki nadużyć. Ogłoszenia od beneficjentów odsprzedających swoje interesy są tego najlepszym dowodem.
Zwykle sprzedający biorą równowartość pierwszej transzy środków wypłacanych przez PARP. Nowy inwestor zatrzymuje resztę dotacji, ale to na niego spada odpowiedzialność za projekt.
Agencja ostrzega, że odsprzedawanie dotacji bez jej zgody jest nielegalne i grozi wypowiadaniem umów i odbieraniem dotacji. Ale handlarzy to nie odstrasza. Trudno bowiem złapać ich za rękę – w końcu unijne pieniądze przekazywane są do firmy, a nie na konto jej założyciela.
Jak wyliczył DGP, obecnie na sprzedaż wystawionych jest około dziesięciu firm, które pozyskały środki w ramach działania 8.1 Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka.
Niektóre oferty to prawdziwe okazje. Choćby ta: „Mam do sprzedania spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością, która otrzymała dofinansowanie z działania 8.1 PO IG w wysokości 830 tys. zł. Wartość całego projektu to milion złotych. Projekt dotyczy branży turystycznej i jest w trakcie realizacji. Już zaczął generować przychody, a wartość przyszłych wydatków kwalifikowanych do zakończenia projektu to ok. 630 tys. zł”.
Dokładna cena odkupu nie została podana, ale na pewno jest to 20 proc. wartości projektu.



Odsprzedanie nielegalne? Niby tak, ale...

Od takich praktyk beneficjentów dotacji unijnych nie odstrasza nawet to, że Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości jednoznacznie ocenia je jako nielegalne. „Zgłoszona przez beneficjenta operacja, polegająca na sprzedaży aktywów stworzonych/zakupionych w ramach projektu, stanowi o naruszeniu przepisu art. 57 ust. 2 rozporządzenia 1083/2006. Z tego względu agencja nie może wyrazić zgody na przeniesienie praw i obowiązków z umowy o dofinansowanie na nowy podmiot, który odkupił projekt” – napisała PARP w piśmie przesłanym do DGP.
Oznacza to jedno: odsprzedanie projektu czy firmy z przyznanym dofinansowaniem jest równoznaczne z zerwaniem umowy i koniecznością zwrotu przyznanej dotacji.

Firma, która dostała 500 tys. dotacji, kosztuje 100 tys. zł

– No tak, ale przecież nie trzeba zgłaszać do PARP wszystkich zmian. Dla urzędników najważniejsze jest, aby dokumenty spływały na czas. My dogadamy się tylko co do ich uzupełniania i podpisywania – zapewnia nas Hubert, przedsiębiorca z Mazowsza, który w taki sposób chce sprzedać swój e-biznes, na który dostał 500 tys. zł dofinansowania. Za jego odsprzedanie zażądał 100 tys. zł.
Marzena z Warszawy chce „oddać w dobre ręce” aż dwa sfinansowane przez Unię projekty (serwis o wycieczkach dla dzieci oraz z aplikacjami dla biznesu). – To są już zakończone projekty. Dopóki szły transze z dotacji, to był jakiś powód, aby je dalej prowadzić. Teraz pieniądze się skończyły, więc po prostu nie mam ochoty dalej się nimi zajmować. Za to można jeszcze przez dwa lata odpisywać sobie koszty ich funkcjonowania od podatku i ten właśnie profit jest moją ofertą dla kupującego – tłumaczy.

Szybka metoda na duży zarobek

Ile podobnych transakcji udało się dopiąć i ile jest obecnie negocjowanych, trudno oszacować. PARP wie tylko o tych, którzy oficjalnie poinformowali o takim zamiarze agencję. – Wniosków czy też pism informujących o „zamiarze dokonania zmian prawno-organizacyjnych” wpłynęło niewiele i żaden beneficjent nie uzyskał zgody na takie działanie – tłumaczy rzecznik PARP Miłosz Marczuk. Dodaje, że PARP nie odebrała też z tego powodu ani jednej dotacji. Ale za plecami agencji proceder nielegalnej odsprzedaży kwitnie.
– Takie ogłoszenia pojawiają się w sieci niemalże od początku przyznawania dotacji na e-biznesy. Część przedsiębiorców pewnie po prostu źle oszacowała swoje możliwości finansowe i nie daje sobie rady z prowadzeniem projektu. Dla innych to prosta metoda na szybkie zarobienie pieniędzy – mówi Łukasz Plutecki, współwłaściciel agencji interaktywnej NetArch. I tylko jedno nie ulega wątpliwości: Polak potrafi. Szkoda tylko, że nie to, czego się od niego oczekuje.
OPINIA PRAWNA
Anna Bajerska
radca prawny, partner w Kancelarii Prawnej Chałas i Wspólnicy
Możliwość skorzystania z dotacji unijnych przez nabywcę spółki, która takie dofinansowanie uprzednio otrzymała, jest iluzoryczne. Umowy o dofinansowanie zawierane pomiędzy PARP a beneficjentami (w przypadku działania 8.1 Programu Unijnego Innowacyjna Gospodarka są nimi mikroprzedsiębiorcy) przewidują, że zmiana właściciela (sprzedaż przedsiębiorstwa) jest podstawą do rozwiązania umowy z beneficjentem i do zobowiązania go do zwrotu przyznanej dotacji. W świetle zasady swobody umów ww. postanowienia umowne są dopuszczalne i nie naruszają obowiązującego prawa. Obrona nabywcy w ewentualnym sporze z PARP może zatem okazać się nieskuteczna. Wydaje się, że nabycie firmy, która otrzymała dotację, zamiast spodziewanych korzyści, spowoduje w zasadzie same kłopoty i obciążenia związane z kontrolą PARP, a następnie decyzją o windykacji pomocy.

.linkms {text-decoration: none; Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 12px; color: #666; width: 450px;} .linkms a {text-decoration: none; color: #666; font-weight:bold} .linkms a:hover {text-decoration: underline; color: #666} .linkms a:visited {text-decoration: none; color: #666} .linkms a:active {text-decoration: none; color: #666}