Mirosław Lewiński z Departamentu Energii Jądrowej w Ministerstwie Gospodarki poinformował w środę w Gdańsku podczas posiedzenia wojewódzkiej rady ds. bezpieczeństwa energetycznego, że "celem projektu jest podniesienie wiedzy społeczeństwa na temat energetyki jądrowej i promieniotwórczości".
Powiedział, że kampanię przeprowadzi konsorcjum pod przewodnictwem firmy Partner of Promotion z Warszawy.
Zwrócił uwagę, że z badań prowadzonych przez Ministerstwo Gospodarki od 2009 r. wynika, że wiedza na ten temat jest bardzo niska. "Wydaje się, że stosunkowo niski poziom poparcia dla budowy elektrowni jądrowej w Polsce (ok. 40 proc.) jest związany bezpośrednio z bardzo niskim poziomem wiedzy" - dodał. Powiedział, że "ponad 80 proc. badanych deklaruje, że albo nie wie nic, albo wie bardzo mało na temat energetyki jądrowej i promieniotwórczości".
"Jesteśmy przekonani, że po dostarczeniu odpowiedniej informacji poziom wiedzy wzrośnie, co powinno automatycznie przełożyć się na poziom poparcia" - dodał.
Lewiński wyjaśnił, że kampania będzie realizowana na poziomie ogólnokrajowym oraz lokalnym, w gminach. "Tematycznie będzie dotyczyła m.in. zasad funkcjonowania reaktora, zasad zapewnienia bezpieczeństwa czy postępowania z wypalonym paliwem" - powiedział. Dodał, że kampania będzie prowadzona "w oparciu o standardowe metody dotarcia do społeczeństwa".
Uczestniczący w spotkaniu w Gdańsku wiceprezes Zarządu PGE Energia Jądrowa SA Witold Drożdż poinformował PAP, że na terenie gmin Choczewo oraz Gniewino i Krokowa, w których znajdują się dwie z trzech najbardziej prawdopodobnych lokalizacji dla przyszłej elektrowni, w najbliższych dwóch latach prowadzone będą intensywne konsultacje z lokalnymi społecznościami.
Powiedział, że na terenie rozpatrywanych przez PGE lokalizacji w najbliższym czasie zostaną utworzone stałe punkty informacyjne. "Będą w nich dostępne materiały na temat energetyki jądrowej, a także będą tam pełnić dyżury przedstawiciele PGE" - wyjaśnił.
Drożdż poinformował, że PGE zaproponowała lokalnym społecznościom z terenów potencjalnych lokalizacji udział w wyjazdach do miejsc, gdzie działają elektrownie jądrowe i gdzie osobiście można przekonać się, jak one działają i jakie wywołują konsekwencje. Planuje się, że w ciągu najbliższych miesięcy taki wyjazd z udziałem grupy mieszkańców Choczewa, Gniewina i Krokowej odbędzie się do Hiszpanii, do elektrowni w Los Vandellos.
"Ta elektrownia położona jest nad brzegiem Morza Śródziemnego, w rejonie turystycznym, więc będzie to doskonała okazja, by naocznie przekonać się, w jaki sposób sąsiedztwo elektrowni jądrowej oddziaływuje na turystykę" - wyjaśnił.
W posiedzeniu Wojewódzkiej rady ds. bezpieczeństwa energetycznego w Gdańsku, oprócz przedstawicieli ministerstwa i PGE, uczestniczyli też reprezentanci gmin położonych w sąsiedztwie rozpatrywanych lokalizacji, naukowcy i przedstawiciele środowisk gospodarczych zainteresowanych inwestycją.
Pierwsza elektrownia jądrowa w Polsce ma - zgodnie z rządowym programem jądrowym - powstać do 2020 r. Realizacją inwestycji zajmuje się PGE, która do końca 2013 roku ma wybrać lokalizację elektrowni. Na krótkiej liście znajdują się: Żarnowiec i Choczewo (woj. pomorskie) oraz Gąski (woj. zachodniopomorskie).
Mieszkańcy gminy Mielno (Zachodniopomorskie) sprzeciwili się w referendum lokalizacji elektrowni jądrowej w letniskowej wsi Gąski. Przeciw głosowało 94 proc. przy 57-proc. frekwencji.
Polska Grupa Energetyczna została wskazana przez rząd na inwestora pierwszych polskich elektrowni jądrowych. Rządowe plany zakładają wybudowanie przez PGE dwóch siłowni o łącznej mocy 6000 MW. Zgodnie z harmonogramem spółki budowa miałaby ruszyć z początkiem 2016 r., a pierwszy reaktor miałby zostać uruchomiony przed końcem 2020 r.