Jak informuje rosyjski dziennik, na stronie internetowej dotyczącej zamówień państwowych pojawiło się ogłoszenie o przetargu na dostawę 45 lekkich śmigłowców: 15 jednosilnikowych i 30 dwusilnikowych. Wstępna wartość zamówienia to 167 mln euro; przetarg ma zostać rozstrzygnięty 19 marca.
Jednak według rozmówców "Wiedomosti" w resorcie obrony i firmie związanej z sektorem obronnym, chodzi o zakup śmigłowców AS350 i AS355 Ecureil produkcji grupy Eurocopter, filii europejskiego koncernu aerokosmicznego EADS. Opinię tę podziela ekspert z Centrum Analizy Strategii i Technologii Konstantin Makijenko. W jego ocenie, warunki przetargu wykluczają konkurencję, bo spełniają je właśnie śmigłowce Eurocoptera. Makijenko zwraca też uwagę, że data dostawy - 25 listopada - wskazuje, że produkcja maszyn już się rozpoczęła.
Kupią, skopiują...
Premier Rosji Władimir Putin, który ubiega się o prezydenturę w wyborach 4 marca, zapowiedział niedawno rozwój sił zbrojnych i modernizację kompleksu wojskowo-przemysłowego. Ocenił przy tym, że "żadne pojedyncze zakupy sprzętu i wyposażenia wojskowego nie mogą zastąpić Rosji produkcji własnych rodzajów broni, a mogą być tylko podstawą do pozyskania technologii i wiedzy".
Agencja AFP zauważa, że Rosja coraz bardziej zwraca się ku zagranicy w kwestii wyposażenia swych sił zbrojnych. Cytowany przez "Wiedomosti" Makijenko komentuje, że po raz pierwszy Ministerstwo Obrony kupi sprzęt, który wprost konkuruje z rosyjskimi maszynami produkowanymi na eksport.
Powołując się na menedżera z firmy sektora obronnego "Wiedomosti" piszą także, że Rosja planuje kupno łącznie ponad stu śmigłowców AS350 i AS355.
AFP przypomina, że w czerwcu 2011 roku Moskwa i Paryż uzgodniły warunki zakupu przez Rosjan dwóch francuskich okrętów desantowych typu Mistral, a pod koniec ubiegłego roku rosyjskie Ministerstwo Obrony zamówiło u włoskiego koncernu Iveco 60 pojazdów opancerzonych.