"Na rynkach nadal widoczne są pozytywne nastroje, co widać m.in. po rynku kapitałowym. Wszelkie próby korekty wcześniejszych wzrostów są dość płytkie, co pokazuje dużą siłę kupujących. Optymizm z giełdy przekłada się natomiast na złotego, a więc widzę jeszcze przestrzeń na aprecjację naszej waluty" - powiedział PAP Tomasz Regulski, diler walutowy z banku Raiffeisen.
"Przestrzeń na wzrost notowań złotego w najbliższych dniach jeszcze istnieje. Myślę, że niedługo będziemy testować tegoroczne minima pary euro-złoty, a więc poziom 4,15. To będzie najbliższy krótkoterminowy cel dla złotego" - dodał.
Dodał, że poniedziałkowa sesja była dla złotego udana.
"Złoty rozpoczął tydzień od umocnienia. Szczególnie wzrost notowań PLN widoczny był rano, a następnie przez dalszą część dnia trwała konsolidacja. Złoty kwotowany był dziś przez cały dzień wokół poziomu 4,17 za euro" - dodał.
Na rynku długu, zdaniem Macieja Gałuszki, dilera SPW z Kredyt Banku, poziomy rentowności zbliżone do są do najniższych możliwości krajowego długu i w najbliższym czasie można spodziewać pewnej korekty na rynku i wzrostu rentowności.
"Wydaje się, że ten poziom rentowności, który teraz obserwujemy na papierach 10-letnich, jest bliski minimów, jakie mogą teraz być notowane na naszym rynku. Tak przynajmniej wynika z analizy technicznej. To powoduje, że nie spodziewałbym się dalszego spadku rentowności, a raczej korekty" - powiedział PAP Gałuszka.
"Pytanie kiedy ta korekta nastąpi. To się może stać i za 2 dni, ale i za 2 tygodnie, a do tego czasu poziomy rentowności powinny być stabilne" - dodał.
W ocenie Gałuszki poniedziałek był spokojnym dniem na rynku obligacji.
"Ruch był raczej niewielki. Myślę, że podyktowane jest to ogólnie pozytywnymi nastrojami na rynkach, nie ma niepokojów i szybkich ruchów. Złoty utrzymuje się na stabilnych poziomach, co przekłada się także na rynek długu" - powiedział.