Wiceprezes koncernu Aleksandr Miedwiediew powiedział, że na prośbę partnerów ceny gazu zostały obniżone średnio o 10 proc. "Nowa cena zagwarantuje, że rosyjski gaz pozostanie konkurencyjny" - dodał.
Miedwiediew sprecyzował, że obniżka to efekt negocjacji z grupą największych klientów Gazpromu: francuskim koncernem GDF Suez, niemieckim Wingas, słowacką firmą gazową SPP i tureckim państwowym dostawcą gazu Botas.
Decyzja jest konsekwencją głębokich przemian, które zaszły w ostatnich latach na światowych rynkach gazowych. Boom w produkcji gazu łupkowego w Stanach Zjednoczonych oznacza, że dostawy skroplonego gazu ziemnego LNG, przeznaczonego na rynek amerykański, zostały skierowane do Europy, obniżając ceny rynkowe przy dostawie natychmiastowej w centrach handlu gazem na kontynencie - pisze "FT".
Długoterminowe kontrakty na dostawy gazu przez Gazprom są powiązane z cenami ropy naftowej, ale napływ tańszego LNG wzmocnił pozycje negocjacyjne klientów koncernu.
Jak odnotowuje "FT", ceny gazu w Europie były względnie płaskie w ciągu ostatnich dwóch lat, w przeciwieństwie do galopujących cen ropy naftowej.
Miedwiediew poinformował też, że sprzedaż gazu przez Gazprom w ubiegłym roku znacząco wzrosła mimo nacisków na obniżkę ceny; w 2011 roku rosyjski koncern sprzedał 150 miliardów metrów sześciennych gazu w porównaniu ze 138 miliardami rok wcześniej i to w sytuacji, gdy konsumpcja gazu w Europie spadła o 8 proc. - zaznaczył.