Fundusz skorygował w dół prognozę wzrostu globalnej gospodarki z 4 proc. PKB do 3,25 proc. PKB w 2012 r. MFW prognozuje, że w USA gospodarka wzrośnie o 1,8 proc. PKB, czyli tak samo, jak zakładano w prognozie jesiennej.
Zdaniem MFW gospodarka Chin wzrośnie o 8,2 proc. PKB (poprzednio przewidywano 9 proc. PKB), a Indii o 7 proc. PKB.
Dla strefy euro MFW przewiduje w tym roku "łagodną recesję". Fundusz spodziewa się, że gospodarka 17-tki skurczy się w tym roku o 0,5 proc. PKB, wobec przewidywanego we wrześniu 2011 r. wzrostu o 1,1 proc. PKB.
Wśród państw, które będą borykały się z wyższymi kosztami pożyczek i problemami budżetowymi, MFW wymienia Włochy i Hiszpanię. Według funduszu kraje te są skazane na recesję, która potrwa dwa lata. Natomiast wzrost największych europejskich gospodarek Niemiec i Francji w 2012 r. nie przekroczy 0,5 proc. Większa aktywność gospodarcza w Niemczech i Francji jest spodziewana dopiero w 2013 r.
MFW ostrzega, że sytuacja ekonomiczna może się pogorszyć
Według gorszego scenariusza recesja w Europie może się rozszerzyć na cały świat.
Fundusz wskazuje ponadto, że mimo ostatnich interwencji Europejskiego Banku Centralnego długoterminowe stopy procentowe w wielu krajach są wciąż wysokie. Powoduje to, że banki mają nadal problemy z dostępem do finansowania.
Dyrektor zarządzająca funduszu Christine Lagarde wezwała szefów rządów do położenia większego nacisku na stymulowanie wzrostu gospodarczego zamiast na cięcia wydatków.
To sprzeczne stanowisko z linią przyjętą przez rząd najsilniejszego ekonomicznie kraju UE, czyli Niemiec
MFW podkreśla w swoim raporcie, że dalsze głębokie redukcje wydatków rządowych jeszcze bardziej spowolnią wzrost gospodarczy. Przestrzega też przed nadmiernym podnoszeniem podatków.
Fundusz zwrócił uwagę, że banki europejskie ograniczają udzielanie kredytów, aby wzmocnić swoje rezerwy kapitałowe. Zdaniem MFW może to doprowadzić do zahamowania wzrostu w krajach Europy Środkowej i Wschodniej, które rozwijają się, wykorzystując pożyczki udzielane przez te banki.