Polacy polubili fundusze inwestycyjne i trzymają na ich rachunkach już ponad 140 mld zł. Wzmożone zainteresowanie tym sposobem oszczędzania sprawiło, że coraz więcej firm sprzedaje fundusze inwestycyjne, a to z kolei jeszcze bardziej zwiększa ich popularność. Jeszcze kilka lat temu jednostki uczestnictwa funduszy sprzedawały niemal wyłącznie biura maklerskie. To były jednak czasy wysokich stóp procentowych, kiedy fundusze nie stanowiły konkurencji dla lokat bankowych. Kiedy jednak ich oprocentowanie zaczęło spadać, banki sięgnęły po nowy produkt, czyli fundusze inwestycyjne.
Fundusze w okienku bankowym
Banki nie musiały daleko sięgać, bo spora ich część ma własne towarzystwa funduszy inwestycyjnych (TFI). Ich oferta pojawiła się w okienkach bankowych, co znacząco poszerzyło sieć dystrybucji funduszy. W dużych bankach, takich jak Pekao, PKO BP czy BZ WBK, można kupić produkty z oferty ich własnych TFI. Część instytucji postawiła jednak na tzw. otwartą architekturę i sprzedaje produkty kilku towarzystw. Taką ofertę ma m.in. Raiffeisen Bank czy należące do BRE Banku mBank i MultiBank.
Innowacje: supermarket funduszy
W mBanku i Multibanku znajdziemy innowacyjne rozwiązanie - supermarket funduszy, powiązany z kontem. Klient ma do wyboru fundusze z kilkunastu Towarzystw Funduszy Inwestycyjnych i do tego nie musi ponosić opłaty dystrybucyjnej, która wiąże się z zakupem jednostek. Zakupy w supermarketach funduszy można robić za pośrednictwem internetu, co jeszcze podnosi ich funkcjonalność. I nad takimi rozwiązaniami pracuje już kilka innych banków. Internet staje się powoli standardem jeśli chodzi o dystrybucję funduszy. Ten sposób sprzedaży, oprócz supermarketów, znajdziemy też w niektórych bankach sprzedających produkty własnego TFI, często ten kanał dystrybucji udostępniają same towarzystwa.
Jednostki u agentów i doradców
Podczas gdy banki wykorzystują głównie swoje placówki, ubezpieczyciele sprzedają fundusze za pośrednictwem agentów. Kilka polskich TFI należy do grup ubezpieczeniowych i u agentów Commercial Union, AIG czy Allianz, oprócz polis, można kupić również jednostki funduszy.
Fundusze inwestycyjne sprzedają również pośrednicy. U doradcy finansowego klient może wybrać z oferty kilkunastu towarzystw, a oprócz tego może liczyć na wsparcie przy wyborze odpowiedniej dla siebie oferty. W gronie pośredników znajdziemy też butiki inwestycyjne, których ostatnio przybywa. Mniejsze firmy oferują paletę wybranych produktów finansowych, w tym funduszy, bardziej zamożnym klientom.
Produkty opakowane
Sposobem kupna funduszy może być też nabycie innego produktu finansowego. Przykład? Polisy inwestycyjne z oferty takich towarzystw ubezpieczeniowych, jak Skandia, Aegon czy Axa. W ubezpieczeniowym opakowaniu mieści się oferta kilku bądź kilkunastu TFI. Oprócz tego wszyscy ubezpieczyciele sprzedają polisy z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, który często jest powiązany z funduszami inwestycyjnymi.
Na bazie funduszy inwestycyjnych działają również niektóre Indywidualne Konta Emerytalne (IKE).
Sposób, w jaki kupimy jednostki uczestnictwa funduszy, powinien być przede wszystkim rozwiązaniem wygodnym dla nas. Warto też uwzględnić to, jak dużo wiemy o inwestowaniu. Jeśli jesteśmy w stanie sami rozdzielić swoje oszczędności między różne fundusze, to platformy internetowe czy wizyty w domu maklerskim będą dobrym rozwiązaniem. W przypadku, gdy potrzebujemy merytorycznego wsparcia, dobrze skorzystać z pomocy doradcy, pracownika banku czy agenta. Z drugiej strony nie można również zapominać o kosztach związanych z poszczególnymi kanałami dystrybucji. Kilkuprocentowe opłaty manipulacyjne pobierane w niektórych przypadkach uszczuplają przecież potencjalny zysk. Kupując jednostki funduszy, trzeba też pamiętać, że w większości przypadków to nie inwestycja na kilka tygodni, ale na kilka lat.
JAK KUPIĆ JEDNOSTKI FUNDUSZY
Klientem TFI można zostać w bardzo prosty sposób. Po dotarciu do punktu obsługi klienta (w banku, domu maklerskim czy u pośrednika finansowego) trzeba założyć rejestr w danym funduszu, czyli coś na kształt bankowego konta. Do tego potrzebne będą podstawowe dane osobowe, czyli imię i nazwisko, adres, PESEL, a także NIP (towarzystwo za nas odprowadzi podatek od zysków kapitałowych). Po założeniu rejestru wystarczy już dyspozycja nabycia jednostek, którą TFI potwierdzi listownie.
MATEUSZ OSTROWSKI
analityk Open Finance
ikona lupy />
Mateusz Ostrowski, analityk Open Finance / DGP