"Czterdzieści dwa dni trwało wiercenie pionowego otworu poszukiwawczego Syczyn OU-1, w gminie Wierzbica. Urządzenie wiertnicze zostanie przetransportowane 60 km dalej, by już 15 grudnia, w Berejowie, gm. Niedźwiada (powiat lubartowski) rozpocząć kolejny odwiert badawczy" - napisano w komunikacie.
"Z otworu w Syczynie pobraliśmy próbki rdzeni z głębokości ponad 2,5 km, które zostaną poddane analizie laboratoryjnej. W podobny sposób zgromadzimy materiał skalny z terenu Berejowa i również przekażemy do badań. Na ich podstawie za 5-6 miesięcy podejmiemy decyzję o wierceniu poziomych otworów w obu tych lokalizacjach.
Firma potwierdza: warstwy geologiczne tam gdzie zakładaliśmy
Już dziś możemy powiedzieć, że udało nam się potwierdzić nasze dotychczasowe założenia co do głębokości zalegania kolejnych warstw geologicznych" - poinformował, cytowany w komunikacie Wiesław Prugar, prezes Orlen Upstream.
Orlen Upstream posiada osiem koncesji na poszukiwanie ropy naftowej i gazu ziemnego w Polsce. Sześć bloków koncesyjnych znajduje się na terenie Lubelszczyzny (Bełżyce, Garwolin, Lubartów, Lublin, Wierzbica, Hrubieszów). Koncesje obejmują zarówno surowiec ze złóż konwencjonalnych, jak i niekonwencjonalnych.
Orlen Upstream w pierwszym etapie poszukiwań gazu łupkowego, który zakończy się do końca 2013 roku, wyda na poszukiwania około 500 mln zł.
W kwietniu amerykańska Agencja ds. Energii (EIA) poinformowała, że Polska ma 5,3 bln m sześc. możliwego do eksploatacji gazu łupkowego, czyli najwięcej ze wszystkich państw europejskich, w których przeprowadzono badania (raport EIA dotyczył 32 krajów). Ta ilość gazu - podkreśliła Agencja - powinna zaspokoić zapotrzebowanie Polski na gaz przez najbliższe 300 lat.
W pozyskiwaniu gazu ze złóż niekonwencjonalnych przodują Stany Zjednoczone, gdzie ok. 10 proc. wydobycia gazu pochodzi właśnie z tego rodzaju złóż. Amerykanie zakładają zwiększanie wydobycia, bo udokumentowane zasoby gazu z takich złóż są znacznie większe od złóż konwencjonalnych. Kanadyjska produkcja gazu niekonwencjonalnego wynosi około jednej trzeciej produkcji USA.