"Europejski Bank Centralny ma jasną rolę: zapewnić stabilność cen i utrzymać inflację poniżej 2 proc. oraz zapewnić stabilność UE jako całości, a w szczególności strefy euro" - powiedział podczas codziennej konferencji w Brukseli rzecznik KE Olivier Bailly.
EBC sam decyduje o zakresie i sposobie interwencji
Podkreślił, że EBC dysponuje wieloma instrumentami, by tę rolę wypełniać, ale decyzja "kiedy i jak wdrażać te instrumenty należy do zarządu banku".
"Komisja nie jest po to, by dyktować EBC, jak ma działać, żeby różne cele traktatowe wypełniać. Nie mamy nic do dodania. Wierzymy, że EBC działa w mądry sposób, by zapewnić wypełnienie obu wyznaczonych w traktacie celów" - dodał rzecznik.
Tymczasem coraz więcej ekonomistów twierdzi, że jedyną drogą wyjścia z rosnącego kryzysu zadłużenia w eurolandzie jest aktywna rola EBC, np. wykupywanie obligacji zagrożonych państw. Na to dotychczas kategorycznie nie chcą zgodzić się Niemcy, bo taka opcja oznaczałaby dodruk pieniądza i groźbę inflacji. Przeciwnicy takiej interwencji EBC wskazują też, że byłaby sprzeczna z główną traktatową misją EBC, jaką jest stanie na straży stabilności cen, w związku z czym Niemcy mogłyby zaskarżyć taką interwencję EBC do Trybunału Sprawiedliwości UE.
Napływają apele o interwencję EBC
W poniedziałek o masową interwencję EBC apelował m.in. węgierski komisarz ds. pracy Laszlo Andor. "Komisarze są politykami i mają prawo wygłaszać polityczne opinie" - powiedział Bailly.
Także minister finansów Jacek Rostowski w opublikowanym w poniedziałek wywiadzie dla niemieckiego dziennika "Frankfurter Allgemeine Zeitung" przestrzegał, że wobec braku perspektywy szybkiego i wystarczającego wzmocnienia funduszu ratunkowego strefy euro (Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej), by był w stanie nieść pomoc takim krajom jak Włochy, pozostaje teraz wybór między interwencją EBC a katastrofą.
"Stoimy przed okropnym wyborem. Biorąc pod uwagę kolejność tych okropieństw, alternatywa brzmi: albo zmasowana interwencja EBC, albo katastrofa" - powiedział minister. Jak dodał, zadaniem EBC jest strzec stabilności strefy euro. "Ale czy ktokolwiek naprawdę wierzy, że sytuacja będzie stabilna, jeśli strefa euro się rozpadnie? Gdy zatem EBC mówi, że musi mieć możliwość interwencji, to uważam to za przekonujące" - ocenił Rostowski.