Na giełdzie metali w Szanghaju miedź w dostawach na styczeń staniała o 2,4 proc. do 57.950 juanów za tonę (9.131 USD).
Na Comex w Nowym Jorku funt miedzi w dostawach na grudzień staniał o 0,3 proc. do 3,550 USD.
Przed głosowaniami kluczowymi dla przyszłości rządzącej we Włoszech centroprawicy premier Silvio Berlusconi zapewnił swych zwolenników w niedzielę, że jego koalicja wciąż ma większość. "Nie możemy oddać Włoch w ręce lewicy" - oświadczył.
Premier powtórzył, że fundamenty włoskiej gospodarki są dobre. "Przestańmy być katastrofistami i płakać nad sobą, nie ulegajmy prasie siejącej defetyzm i katastrofizm" - apelował.
Nawiązując do polityki antykryzysowej swego rządu, ocenił: "Mamy czyste sumienie, ponieważ zrobiliśmy to, co można było zrobić; nikt nie mógłby uczynić więcej".
Berlusconi wyraził przekonanie, że wysiłki jego rządu na rzecz zrównoważenia finansów publicznych i ożywienia gospodarczego znalazły "wielkie ogólne uznanie ze strony prezydenta (Baracka) Obamy".
"Ostatecznie także kanclerz (Angela) Merkel i prezydent (Nicolas) Sarkozy musieli uznać pracę, jaką wykonaliśmy, i zachęcili nas, byśmy ją kontynuowali" - zapewnił.
Wyjaśniając szeroko dyskutowaną we Włoszech, a uzgodnioną na szczycie G20 w Cannes sprawę monitoringu włoskiej gospodarki, jaki będzie prowadził Międzynarodowy Fundusz Walutowy, premier powiedział: "To my wystąpiliśmy z tą prośbą i możemy ją wycofać, kiedy chcemy". Tak odniósł się do głosów opozycji, która oceniła, że MFW faktycznie przejął nadzór nad jego rządem i gospodarką.
Do połowy listopada Berlusconi zamierza przedstawić w parlamencie szczegóły pakietu antykryzysowego.
Głosowanie nad nim połączy, zgodnie z tradycją i stylem swych rządów, z wotum zaufania dla gabinetu. W obliczu kurczących się sił centroprawicy coraz częściej komentatorzy wyrażają opinię, że upadek rządu Berlusconiego w parlamencie jest bardziej prawdopodobny niż kiedykolwiek wcześniej.
"Po dramacie w ostatnich tygodniach z Grecją, teraz punkt ciężkości przesuwa się na Włochy i ich sytuację polityczną" - mówi David Thurtell, ekonomista Citigroup Inc. w Singapurze.
"Możemy spodziewać się dalszych wahań na rynkach, gdy włoscy politycy sprzeczają się o działania antykryzysowe" - dodaje.