Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury (WWK), informujący z wyprzedzeniem o przyszłych tendencjach w gospodarce we wrześniu 2011 r. spadł o ponad 2 punkty wobec notowań z ubiegłego miesiąca, to najpoważniejszy spadek od lutego 2009 r. - podał instytut BIEC.

"Zagrożenie ponowną falą kryzysu, niepewność co do sposobu i skuteczności rozwiązania problemów gospodarek nadmiernie zadłużonych i wprowadzanych za oceanem kolejnych zastrzyków pieniężnych w coraz większym stopniu dotykają polską gospodarkę. Dodatkowo wysoka inflacja i wolniejszy wzrost zatrudnienia ograniczają popyt krajowy. Wysokie ceny producentów świadczą o rosnących kosztach produkcji i redukują plany inwestycyjne" - napisano w komunikacie.

BIEC podaje, że spośród ośmiu składowych wskaźnika trzy poprawiły się w stosunku do poprzedniego miesiąca, jedna nie uległa zmianie, zaś cztery uległy pogorszeniu. Do spadku wskaźnika w największym stopniu przyczyniły niepokoje na światowych rynkach papierów wartościowych, które nie ominęły warszawskiej giełdy.

"Kolejna składowa obniżająca wartość wskaźnika związana jest ze spadkiem tempa zadłużania się gospodarstw domowych z tytułu kredytów" - napisano.

Spośród składowych, które przyczyniły się do obniżenia wartości wskaźnika, analityków BIEC najbardziej niepokoi pogłębiający się spadek tempa napływu nowych zamówień.

"Kurczy się on od początku roku. W ostatnich dwóch miesiącach proces ten ulegał pogłębieniu. Spadek zamówień dotyczy w równym stopniu zamówień realizowanych na rynek krajowy i kierowanych na eksport. W niektórych branżach wyraźnie widać wpływ światowej dekoniunktury na zmniejszający się portfel zamówień. Należą do nich m.in. producenci żywności, gdzie zamówienia eksportowe skurczyły się w ostatnich miesiącach znacznie bardziej niż zamówienia realizowane na rynek krajowy Niepokoi również spadek tempa zamówień w branżach produkujących dobra inwestycyjne. To wyraźny sygnał spadku zainteresowania inwestycjami" - napisano.

Nieznacznie w stosunku do ostatniego miesiąca pogorszyły się oceny menedżerów firm na temat ogólnej sytuacji gospodarczej kraju.

"Przedsiębiorcy ograniczali koszty w ostatnim czasie, między innymi redukując zalegające w magazynach zapasy. Od kwietnia zapasy wyrobów gotowych w magazynach przedsiębiorstw ulegały systematycznemu spadkowi. Przedsiębiorcy redukują w ten sposób koszty, a poziom zapasów dostosowują do słabnącej aktywności gospodarczej. Nie mniej jednak rosnące w ostatnich miesiącach ceny producentów świadczą o tym, że wpływ przedsiębiorców na redukcję kosztów jest dość ograniczony" - napisano.

Nieznacznie w stosunku do poprzedniego miesiąca wzrosła wydajność pracy w sektorze przedsiębiorstw produkcyjnych.

"Nie jest to jednak poprawa świadcząca o odwróceniu dotychczasowej negatywnej tendencji. Od połowy ubiegłego roku w przedsiębiorstwach wydajność pracy nie poprawia się. Nie wpływa to na poprawę konkurencyjności polskiej oferty na rynkach zagranicznych i ogranicza możliwości eksportowe" - napisano w komunikacie.