Inwestorzy obawiają się, że instytucje finansowe ze strefy euro mają zbyt dużo obligacji państw przeżywających kłopoty
Inwestorzy obawiają się, że instytucje finansowe ze strefy euro mają zbyt dużo obligacji państw przeżywających kłopoty
BNP Paribas próbuje uspokoić obawy inwestorów, dlatego wykonał bezprecedensowy krok: opublikował szczegółowy dokument, który ma rozwiać wątpliwości co do jego finansowania. Francuskie i inne banki ze strefy euro są pod coraz większą presją w związku z ich zaangażowaniem w europejski kryzys dłużny.
Amerykańskie fundusze rynku pieniężnego radykalnie ograniczały w ostatnich tygodniach swoje zaangażowanie we francuskie banki, obawiając się ich związków z Grecją i Włochami, a także skutków ubocznych rozszerzenia europejskiego mechanizmu stabilizacji finansowej.
Zamiast uspokojone, rynki wydawały się jeszcze bardziej zaniepokojone niektórymi szczegółami opublikowanymi w ubiegłym tygodniu przez rodzimego rywala BNP, Societe Generale. Znalazły się one w prezentacji dla inwestorów. „Struktura finansowania francuskich banków wydaje się opierać na krótkoterminowych pożyczkach międzybankowych, a nie na zadłużeniu długoterminowym”, pisali analitycy Barclays.
W tym tygodniu Francois Perol, szef francuskiego stowarzyszenia banków, powiedział, że o ile nie ma problemu z finansowaniem w euro, o tyle podaż funduszy w dolarach jest ograniczona.
Jednak BNP podkreślał, że nie ma problemów z płynnością krótkoterminową, wskazując na dostęp do środków krótkoterminowych w dolarach, zdeponowanych w amerykańskiej Rezerwie Federalnej, i dostęp do znaczących środków krótkoterminowych w euro. Bank przyznał jednak, że zapewnienie sobie dolarów z alternatywnych źródeł, takich jak swapy walutowe, ma kosztowne konsekwencje. Nie podał jednak szczegółów.
Akcje BNP straciły na wartości od początku tego roku 40 proc., co bank łączy z „nierealistycznymi, pesymistycznymi scenariuszami”. Akcje konkurencyjnych SocGen i Credit Agricole straciły w tym okresie odpowiednio 50 i 46 proc.
BNP, który na początku tego roku stworzył rezerwę w wysokości 534 mln euro z tytułu zaangażowania w greckie obligacje rządowe, podał, że na koniec czerwca w jego portfelu znajdowały się papiery dłużne krajów strefy euro na sumę 75 mld euro, z czego 21 mld euro przypadało na obligacje włoskie.
Bank zbagatelizował prawdopodobieństwo scenariusza Lehmana dla Europy lub kryzysu na rynku międzybankowym. Wszelki spadek przepływów, argumentował BNP, jest związany z przygotowywaniem się banków do przyszłych wymogów płynnościowych Bazylei III, a nie z obecnymi zagrożeniami.
Zarówno BNP, jak i SocGen zakończyły swoje długoterminowe programy finansowania na rynku dłużnym na rok 2011.
The Financial Times Limited
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama