Mario Draghi podczas konferencji w Paryżu do problemów wspólnoty walutowej zaliczył brak skoordynowanej polityki fiskalnej, a rozwiązaniem tego powinna być większa integracja – relacjonuje agencja AP.
Draghi odrzucił koncepcję euroobligacji, czyli wspólnej emisji papierów dłużnych przez kraje strefy euro. Ich przeciwnicy twierdzą, że pomogłoby to słabszym krajom na łatwiejsze zaciąganie pożyczek, ponieważ nie musiałyby one płacić wysokich odsetek, które powiększają wartość zadłużenia. Natomiast stabilne kraje, jak Niemcy stanęłyby w obliczu znacznie wyższych odsetek.
Zamiast tego Draghi proponuje przyjęcie przez strefę euro regulacji, które wymagałyby większej dyscypliny budżetowej. Już padła sugestia, aby kraje strefy musiały zrównoważyć swoje budżety. U podstaw obecnego kryzysu tkwią bowiem rozrzutne wydatki w czasach boomu gospodarczego.
W poniedziałek w Europie zwiększyły się napięcia na rynkach z powodu zaostrzenia problemów zadłużeniowych części państw oraz globalnej wyprzedaży na giełdach, podsycanych przez obawy, że gospodarka USA może znowu ześlizgnąć się w recesję.
Różnica między obligacjami Grecji i dziesięcioletnimi obligacjami niemieckiego rządu, zwana spreadem, wzrosła w poniedziałek do rekordowej wartości 17,3 punktów bazowych. Premie za greckie papiery podskoczyła do ponad 18 procent.