"Dzisiaj od rana złoty tracił na wartości. Zbliżył się do wartości minimalnych z wczorajszego dnia, czyli 4,1250/EUR. Psychologiczna bariera franka 4,00 została zaatakowana" - powiedział PAP Andrzej Dziewięcki, diler walutowy z Credos SA.
"Oczekuję, że kursy walut względem złotego zejdą dzisiaj na niższe poziomy. Dzisiaj były podejmowane próby przełamania poziomów oporu, ale bez skutku. Dla EURPLN dość ważnym poziomem oporu jest 4,10-12. Uważam, że nie nastąpi to przed końcem tygodnia. Oczekuję umocnienia złotego w tym czasie. Będzie występować duża zmienność. Kurs EURPLN ma szansę wycofać się nawet do 4,05. Kurs CHFPLN będzie utrzymywać się poniżej poziomu 4,00" - dodał.
Dilerzy obligacji uważają, że rentowności polskich obligacji mogą w tym tygodniu pozostać na stabilnym poziomie.
"Dzisiejszą aukcję oceniam pozytywnie, ale nie oszałamiająco. Rynek dzisiaj otworzył się na niższych poziomach rentowności niż na wczorajszym zamknięciu. Po aukcji również utrzymały się dobre poziomy. Dzisiaj był dość duży obrót, szczególnie na papierach benchmarkowych" - powiedział PAP Maciej Gałuszka, diler obligacji Kredyt Banku.
"Sytuacja na rynku polskiego długu zależy przede wszystkim od sytuacji na świecie. Obecnie umacnia się rynek obligacji niemieckich. Polskie potrzeby pożyczkowe są w dużym stopniu, w ponad 90 proc., zaspokojone. Sentyment jest bardzo pozytywny. W piątek będzie opublikowana inflacja. Polska jest postrzegana jako dobry kredytobiorca. Rynek powinien pozostać stabilny, ewentualnie lekko się umocnić. Trudno to ocenić. Słabszy złoty powinien zapobiec dużemu spadkowi rentowności ze względu na to, że polskie obligacje nie będą tak atrakcyjne dla zagranicznych inwestorów" - dodał.
MF sprzedało na środowym przetargu obligacje OK0713, OK0114 i PS0416 za 5,01 mld zł przy popycie 9,48 mld zł. Na przetargu uzupełniającym MF sprzedało obligacje OK0713, OK0114 i PS0416 za 1,00 mld zł przy popycie 3,14 mld zł.
Premier Donald Tusk poinformował w środę, że Polska ma sfinansowane ponad 90 proc. potrzeb pożyczkowych na 2011 r.
W piątek GUS poda dane na temat inflacji w lipcu. Ekonomiści ankietowani przez PAP oczekują, że wyniesie ona 4,2 proc.