Główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek o sytuacji na rynku walutowym, w tym o rekordowym kursie franka we wtorek - 4,07 zł i decyzji Fed, by pozostawić stopy na niskim poziomie:

"Wydźwięk komunikatu Fed był raczej negatywny, bo wynika z niego, że wzrost gospodarczy USA będzie słabszy, niż dotychczas prognozowano. Ponadto Fed zapowiedział, iż rozważa użycie szeregu narzędzi, które miałyby wesprzeć gospodarkę, jeśli będzie taka potrzeba. Tymczasem rynek oczekiwał, że zostaną przedstawione konkrety.

W efekcie umacnia się szwajcarski frank m.in. wobec euro i niewykluczone, że stosunek tych cen zrówna się wkrótce jeden do jednego. Oznacza to, że za euro i franka płacilibyśmy tyle samo - ich cena zamknęłaby się w przedziale 4,10-4,20 zł, więc frank może jeszcze zdrożeć".